Ustępuje ulubienica Viktora Orbana [OPINIA]

- Popełniłam błąd - mówi Katalin Novak, prezydent Węgier, która 10 lutego 2024 roku podała się do dymisji po aferze z ułaskawieniem. Gdyby nie nagłośnienie tematu przez media, zamieciono by go pod dywan.

Katalin Novak podała się do dymisji
Katalin Novak podała się do dymisji
Źródło zdjęć: © East News | ATTILA KISBENEDEK
Dominik Héjj

10.02.2024 | aktual.: 10.02.2024 21:10

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Katalin Novak pełniła urząd prezydenta Węgier od 10 maja 2022 roku. Wcześniej dała się poznać jako skuteczna minister ds. rodziny. Była jednym z twórców polityki rodzinnej Fideszu. Stworzyła hasło "Węgry - państwo przyjazne rodzinom". Kres jej politycznej karierze przyniosło ujawnienie przez opozycyjne media, że 27 kwietnia 2023 roku, tuż przed wizytą papieża Franciszka na Węgrzech, ułaskawiła mężczyznę skazanego za współudział w tuszowaniu pedofilii.

Skandal pedofilski na Węgrzech

Łaski prezydent Novak udzieliła byłemu wicedyrektorowi domu dziecka w miejscowości Bicske. Rzecz dotyczyła skandalu, jaki ujawniony został w 2016 roku. Dyrektor domu dziecka miał w latach 2004-2016 wykorzystać co najmniej dziesięciu chłopców, których przymusił do seksu oralnego.

Wicedyrektor brał udział w przymuszeniu poszkodowanego do podpisania fałszywego oświadczenia, w którym wycofywał swoje oskarżenie. W 2017 roku dyrektora i jego zastępcę postawiono w stan oskarżenia. W dwóch instancjach dyrektora skazano na osiem lat bezwzględnego więzienia, a wicedyrektora na trzy lata i cztery miesiące.

Prezydent w kwietniu 2023 roku zawiesiła wykonanie części kary dotyczącej pozbawienia wolności na okres próby wynoszący pięć lat, a także ułaskawiła karę związaną z zakazem pełnienia zawodu oraz pozbawieniem prawa pełnienia funkcji publicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ułaskawienie wywołało oburzenie wśród Węgrów

Sprawę tydzień temu, 2 lutego, ujawnił portal opozycyjny 444.hu. Początkowo doniesienia bagatelizowano. Prezydent nie udzielała wywiadów, lakonicznie odpowiedziała w czasie jednej z konferencji, że jej postępowanie było zgodne z prawem. Podkreśliła także, że jest matką trójki dzieci i potępia pedofilię.

Wsparcia Katalin Novak udzielili także sami rządzący, który także uznali, iż nie doszło do żadnych nieprawidłowości. Media sympatyzujące z rządem (te stanowią ok. 80 proc. rynku) o sprawie informowały zdawkowo.

Opozycja, w tym skrajnie prawicowa partia Mi Hazank, podniosły postulat ustąpienia prezydent, podkreślając, że ułaskawienie pozostaje w całkowitej sprzeczności z narracją Fidesz-KDNP dotyczącej "ochrony dzieci i rodziny", z której rząd Viktora Orbana uczynił lata temu centralny punkt swojej polityki (wymierzonej między innymi w środowiska LGBTiQ+).

Portale opozycyjne HVG i Telex informowały, iż powiązany z rządem ośrodek badawczy prowadzi badania sondażowe dotyczące postrzegania afery. Wyniki musiały pokazać, że sprawa budzi nie tylko zainteresowanie, ale i oburzenie wśród Węgrów.

Orban odcina się od prezydent

Dwa dni temu, 8 lutego, Viktor Orban zakomunikował, iż wniesie do parlamentu projekt nowelizacji ustawy zasadniczej, który uniemożliwi w przyszłości możliwość ułaskawienia osoby skazanej za pedofilię. Był to jasny sygnał, że Orban odcina się od swojej prezydent. Uznano, iż jest ona obciążeniem.

Jednocześnie posłowie Fidesz-KDNP wskazywali, iż postulat opozycji, związany z oczekiwaniem ustąpienia Novak z urzędu, jest nieuprawniony, bowiem lewica "nigdy nie troszczyła się o los dzieci". Opozycji zarzucano hipokryzję.

"Popełniłam błąd"

W piątek o godz. 16 w Budapeszcie opozycja zorganizowała przemarsz pod Pałac Sándora (Kancelarię Prezydenta). Wzięło w nim udział kilka tysięcy osób. Zapowiedziano, iż protest będzie kontynuowany codziennie do momentu, w którym prezydent Węgier poda się do dymisji.

Sama prezydent nie zabierała głosu od kilku dni. 8 lutego udała się w podróż zagraniczną do Kataru, ale ją skróciła. Dzisiaj około godz. 17 w publicznym pierwszym programie telewizji M1 wygłosiła orędzie, w trakcie którego przyznała, iż "popełniła błąd" i zrzekła się urzędu. Podkreśliła, że jej decyzja o ułaskawieniu oraz brak uzasadnienia takiej decyzji "mogły wzbudzić wątpliwości co do polityki zerowej tolerancji dla pedofilii". Zapewniła, iż nigdy nie ułaskawiłby kogoś, kto jej zdaniem znęca się fizycznie lub psychicznie nad dziećmi. Przeprosiła tych, których uraziła, oraz wszystkie ofiary, które mogły poczuć, że nie stanęła po ich stronie.

Jeszcze jedna dymisja

Swoją dymisję ogłosiła także Judit Varga, dotychczasowa posłanka Fideszu, przewodnicząca Komisji ds. Unii Europejskiej oraz "jedynka" na liście Fidesz-KDNP do Parlamentu Europejskiego. Zadeklarowała złożenie mandatu poselskiego i wycofanie się z życia politycznego.

Varga jako minister sprawiedliwości (urząd pełniła w latach 2019-2023) podpisała dokumenty dotyczące ułaskawienia, które zostały następnie przedłożone prezydent Novak. Co ciekawe, sama Judit Varga nieoczekiwanie zakomunikowała w lipcu 2023 roku, że rezygnuje z funkcji minister sprawiedliwości. Jej nowym zadaniem miało być przygotowanie kampanii do europarlamentu. Od początku jednak powód wydawał się mało przekonujący. Obecnie opozycyjne media wskazują, iż ta decyzja sprzed siedmiu miesięcy była konsekwencją podpisania dokumentów związanych z ułaskawieniem. Na ujawnienie afery trzeba było jednak czekać jeszcze ponad pół roku.

Gdyby nie media, sprawę zamieciono by pod dywan

Obowiązki prezydenta przejmie teraz marszałek Zgromadzenia Krajowego László Kövér.

Dymisja Novak nie jest pierwszą podjętą przez prezydenta wywodzącego się ze środowiska Fidesz-KDNP. Wcześniej, w 2012 roku, także po niespełna dwóch latach, ze stanowiska ustąpił Pál Schmitt. Było to pokłosie ujawnienia, iż jego doktorat jest w dużej części plagiatem.

Warto podkreślić, że dynamika sytuacji politycznej na Węgrzech jest zasługą opozycyjnego wobec rządu portalu 444.hu. Z całą odpowiedzialnością wskazać można, że gdyby nie nagłośnienie tego tematu przez media, to zamieciono by go pod dywan. Sama redakcja jest poddawana obstrukcji ze strony rządzących. Jej dziennikarze wielokrotnie nie byli zapraszani na konferencje prasowe.

Sytuacja wokół prezydent Novak najprawdopodobniej nie będzie miała większego wpływu na notowania Fidesz-KDNP. W największej mierze wpływ będzie miało na to sprzyjające rządowi otoczenie medialne, które sprawę wyciszy. Wcześniej przedstawi Fidesz-KDNP jako środowisko polityczne wyciągające konsekwencje za prowadzenie polityki sprzecznej z linią władzy. Jej punktem centralnym wciąż pozostaje "ochrona dzieci i rodzi" przed rozmaitym, czasem także bliżej niezidentyfikowanym, zagrożeniem.

Dla Wirtualnej Polski Dominik Hejj*

*Dr Dominik Hejj - politolog specjalizujący się w polityce węgierskiej i autor książki "Węgry na nowo".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
prezydentwęgrydymisja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (341)