Trzęsienie ziemi w węgierskiej polityce. Prezydent rezygnuje

Na początku lutego na jaw wyszło, że Katalin Novák wiosną ubiegłego roku ułaskawiła mężczyznę, który pracował w domu dziecka. To nie on, ale jego szef dopuścił się przestępstw pedofilskich. Ułaskawiony przez Novák mężczyzna chciał jednak zmusić ofiary do wycofania obciążających zeznań.

Decyzja wywołała wiele kontrowersji, chociażby ze względu na to, że Novák prezentuje się jako polityk przede wszystkim dbająca o dobro rodzin. Była zresztą minister ds. rodzin. Jej obóz polityczny, czyli Fidesz, szybko zorientował się, że może to zaszkodzić partii.

W czwartek premier Viktor Orban zapowiedział nowelizację konstytucji tak, aby w przyszłości sprawcy przestępstw na nieletnich nie mogli zostać ułaskawieni przez prezydenta.

Novák od czwartku przebywała w Dosze w Katarze, skąd miała wrócić w niedzielę. Przyleciała do Budapesztu jednak w sobotę. W trakcie telewizyjnego oświadczenia podała, że rezygnuje ze stanowiska prezydent Węgier.

- Popełniłam błąd. Przepraszam tych, których uraziłem, oraz wszystkie ofiary, które mogły mieć poczucie, że ich nie broniłam. Dziś zwracam się do was po raz ostatni jako głowa państwa, rezygnuję z funkcji prezydent Węgier - powiedziała.

Prezydent Węgier nie jest wybierany w wyborach powszechnych. Zgodnie z konstytucją głowę państwa wybiera parlament. Katalin Novák pełniła to stanowisko od 2022 roku. Pierwszą podróż zagraniczną odbyła do Polski.

To nie jedyna duża zmiana na Węgrzech. Z polityki wycofuje się także była minister sprawiedliwości Judit Varga, która miała być "lokomotywą" Fideszu w wyborach do europarlamentu. To ona bowiem podpisała wniosek o ułaskawienie.

"Węgry mogą nadal liczyć na mnie, że będę bronić naszych narodowych interesów i wartości" - napisała.

Varga składa mandat posła i nie będzie startowała do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej:

Skandal pedofilski na Węgrzech. Decyzja Novak może wiele zmienić

Dworczyk przed komisją. Nagle pojawił się nowy mail