Duda po spotkaniu z Rutte. Rozmowy o "dominującym temacie"

Andrzej Duda zabrał głos po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. - Głównym tematem oczywiście były wydatki na obronność, także w kontekście właśnie rozmów, które sekretarz prowadził w Białym Domu. Nie ma wątpliwości, że to będzie prawdopodobnie dominujący temat zbliżającego się szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział prezydent.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
Adam Zygiel

Prezydent Andrzej Duda powiedział, że zakończyło się jego spotkanie z Markiem Rutte, ale to nie koniec wizyty szefa NATO w Polsce. Na warszawskiej SGH ma wygłosić wystąpienie programowe, które "formalnie de facto otwiera przygotowania do szczytu NATO w Hadze".

- Tematami naszego spotkania była oczywiście niedawna wizyta sekretarza generalnego w Białym Domu i jego rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem na temat obecnej sytuacji bezpieczeństwa i tego, jakie będziemy w przyszłości podejmowali decyzje w Sojuszu Północnoatlantyckim dotyczące tych właśnie kwestii, także związanych z wydatkami na bezpieczeństwo i obronność w Sojuszu - mówił Duda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co dalej ze stanowiskiem Szejny? "Jest w bardzo trudnej sytuacji"

Prezydent zaznaczył, że rozmawiano też o kwestii rurociągów zasilających w paliwo, które NATO zbudowało jeszcze w czasie zimnej wojny i które "kończą się cały czas w Niemczech".

- Od kilku lat postuluję, aby te rurociągi zostały przedłużone na wschodnią flankę NATO i cieszę się ogromnie z tego, że działania w tym kierunku już zostały na forum Sojuszu Północnoatlantyckiego podjęte - mówił.

Andrzej Duda chce większych wydatków na obronność w NATO

- Natomiast głównym tematem oczywiście były wydatki na obronność, także w kontekście właśnie rozmów, które Sekretarz generalny prowadził w Białym Domu. Nie ma wątpliwości, że to będzie prawdopodobnie dominujący temat zbliżającego się szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego - podkreślił.

Duda przypomniał, że niedawno złożył wniosek ws. podjęcia decyzji przez NATO o podwyższeniu wydatków na obronność w krajach Sojuszu "do co najmniej 3 proc. PKB".

- Z całą pewnością jakieś decyzje w tym przedmiocie (NATO - red.) zostaną podjęte, bo tego wymaga dzisiaj sytuacja. Ja argumentuje tą konieczność podwyższenia wydatków w sposób bardzo prosty: kiedy Rosja dokonała okupacji Krymu, kiedy tak naprawdę rozpoczęła okupację także okręgu ługańskiego, donieckiego, wtedy NATO podjęło decyzję o podwyższeniu wydatków na obronność w krajach Sojuszu co najmniej do 2 proc. PKB krajów członkowskich. Ale pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę w 2022 roku tę sytuację zdecydowanie zmieniła się - mówił Duda.

- Jest już jasne, że rosyjskie ambicje imperialne odżyły i wobec tej sytuacji, wobec relokacji rosyjskiej broni atomowej na Białoruś, wobec umacniania rosyjskiej obecności militarnej na Białorusi i w ogóle przestawienia rosyjskiego przemysłu na tryb wojenny i ogromnej produkcji militarnej, którą Rosja dzisiaj realizuje, zwiększenie wydatków na obronność w państwach NATO co najmniej do 3 proc. PKB jest według mnie absolutną koniecznością - powiedział.

Duda apeluje do Tuska. "Żeby premier wykazał odwagi"

Prezydent Andrzej Duda poinformował także o podpisaniu ustawy azylowej. Zaznaczył, że wystosował pismo do premiera Donalda Tuska, w którym wskazał, że oczekuje działań w związku z "ochroną zachodniej granicy".

- A mianowicie podjęciem realnej kontroli nad tym, ilu z Niemiec jest przywożonych przez niemieckie władze do Polski, relokowanych tutaj, bo dzieje się to cały czas, bez przerwy. Takie informacje do nas spływają z zachodniej granicy, że tego typu działania następują - mówił.

- Proszę, żeby pan premier wykazał nieco odwagi w działaniach wobec władz niemieckich, bo to, że Niemcy mają problem, bo popełnili głupotę parę lat temu, to nie znaczy, że mają się z nami tą głupotą dzielić i że my to musimy przyjmować, tę głupotę, którą oni zrobili - powiedział.

My powinniśmy pilnować naszych spraw. Ci, którzy zasługują na wsparcie i pomoc powinni tę pomoc od Polaków otrzymać, ale nie powinniśmy się zgadzać na to, że ktoś zapraszał kiedyś do siebie gości, a dzisiaj się chce tych gości pozbywać - przekonywał.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (28)