Niemoralna pielęgniarka. Robiła to głównie w nocy, usłyszała zarzuty

Jak donoszą lokalne media, pielęgniarka z lubińskiego hospicjum podawała pacjentom leki w nadmiernych dawkach, co mogło prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Kobieta została zatrzymana, śledztwo jest w toku.

Hospicjum. Zdjęcie ilustracyjne

Źródło zdjęć: © Getty Images | Justin Paget

Co musisz wiedzieć?

Skandal miał miejsce w hospicjum w Lubinie, gdzie pielęgniarka podawała pacjentom leki w dawkach przekraczających zalecenia lekarzy.
Pielęgniarka została zatrzymana i usłyszała zarzuty narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Grozi jej kara do 3 lat więzienia, a w przypadku udowodnienia zgonu pacjenta, nawet dożywocie.

Jak podaje serwis lubin.pl, 50-letnia pielęgniarka z hospicjum w Lubinie została zatrzymana przez policję. Kobieta miała podawać pacjentom zwiększone dawki leków, w tym morfiny, co miało na celu uspokojenie bardziej ruchliwych pacjentów. Przeważnie robiła to na nocnych dyżurach.

Podawała zwiększone dawki leków, aby mieć spokój?

Dochodzenie pod nadzorem prokuratury prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Lubinie. Podejrzana nie przyznała się do winy i odmówiła złożenia wyjaśnień. Prokurator nałożył na nią dozór policyjny dwa razy w tygodniu oraz zakaz zbliżania się do lekarzy i pielęgniarek, z którymi pracowała. Została również zawieszona w wykonywaniu zawodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ograniczenia sprzedaży alkoholu. "Jest silne lobby alkoholowe"

Nieoficjalne ustalenia Radia Wrocław sugerują, że kierownictwo hospicjum mogło być świadome nieprawidłowości, takich jak brakujące leki. Jeśli te informacje się potwierdzą, lista osób objętych zarzutami może się powiększyć.

Tymczasem portal lubin.pl podkreśla, że do komendy zgłasza się też coraz więcej rodzin, które chcą być świadkami w sprawie.