"Usiedliśmy i porozmawialiśmy". Każda partia z wicepremierem?
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz potwierdziła, że każda partia koalicyjna otrzyma stanowisko wicepremiera. - Wicepremierem został od razu minister Radosław Sikorski, a my mamy objąć to stanowisko po wymianie marszałka Sejmu - oświadczyła wiceszefowa Polski 2050, podkreślając, że takie ustalenia były dawno zatwierdzone.
Minister funduszy, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, podczas wizyty w Bydgoszczy ujawniła, że w ramach koalicji rządowej ustalono przyznanie funkcji wicepremiera każdej z partii wchodzących w skład rządu. Radosław Sikorski już objął to stanowisko, a Polska 2050 ma uzyskać je po zaplanowanej wymianie marszałka Sejmu.
Polska2050 będzie miała wicepremiera?
- Siedliśmy przy stole i ustaliliśmy, że każda koalicyjna partia będzie miała wicepremiera. My to mówimy, pan wicepremier Gawkowski potwierdza, że było takie ustalenie - tłumaczyła.
- Pan wicepremier Sikorski wszedł do rządu od razu, a umówiliśmy się, że w naszym przypadku będzie to po wymianie marszałka Sejmu. Wydaje się, że to oczywiste, proste ustalenie, które powinno być zrealizowane bez zbędnych rozmów. Cała koalicja powinna się skupić na sprawach - tych, które zostały zrobione, i tych przed nami - dodała.
"Ja bym nigdy tak nie powiedziała". Reakcja na głośne słowa Grabca
Co z przyszłością Polski 2050?
Pełczyńska-Nałęcz odniosła się również do przyszłości partii Polska 2050. - Przyszłość Polski 2050 będzie dobra. To rzeczywistość naszej partii, że żyjemy pod presją i nie wiem, czy wszyscy nam życzą, ale wieszczą koniec. Mieliśmy nie powstać, nie dotrwać do pierwszych wyborów, nie przejść tych wyborów. Myśmy te wybory wygrali i m.in. dzięki nam powstała koalicja 15 października. Mieliśmy się rozpaść w pierwszych miesiącach rządów, a przetrwaliśmy, dzięki nam wiele w ramach tego rządu dokonaliśmy. Tworzymy ten rząd - zaznaczyła.
- Będziemy działać skutecznie, ale i asertywnie w ramach koalicji 15 października, akcentując własną tożsamość. Jestem zażenowana, że zamiast rozmawiać o sprawach i tym, co robiliśmy, a to powinniśmy jako koalicja robić na półmetku rządzenia, koncentrujemy się na sprawach personalnych, które dawno zostały ustalone - dodała.
Zgodnie z umową, Hołownia ma być marszałkiem Sejmu do 13 listopada, potem funkcję tę ma przejąć Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy. Tymczasem lider Polski2050 nagle uzależnił swoją rezygnację od przyznania Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz stanowiska wicepremiera oraz funkcji wicemarszałka Sejmu dla Polski 2050.