F‑16 dla Ukrainy. Amerykańskie media: jest rozwiązanie
Mimo decyzji Joe Bidena, zgodnie z którą USA nie przekażą Ukrainie myśliwców F-16, urzędnicy w Waszyngtonie zapowiadają możliwość dostarczenia walczącej armii "bardziej zaawansowanych środków obrony powietrznej" lub nawet zgodę na przekazanie samolotów F-16 z innych państw - podaje dziennik "Financial Times".
14.02.2023 | aktual.: 14.02.2023 16:00
Możliwość dostarczenia myśliwców F-16 Ukraińcom będzie jednym z przedmiotów wtorkowego spotkania państw NATO w Brukseli - informuje "Financial Times". Brytyjski dziennik zaznacza równocześnie, że chociaż uzyskanie amerykańskich samolotów bojowych jest jednym z długoterminowych celów Kijowa, obecnie o wiele istotniejsze są dostawy amunicji oraz systemów obrony powietrznej.
Ukrainie potrzebna jest amunicja
- To, na czym musimy się teraz skoncentrować, to zdolności Ukrainy do obrony swojego nieba poprzez artylerię przeciwlotniczą wyposażoną w odpowiednią amunicję. Myśliwce nie są i nie będą zdolne do walki z rosyjskim lotnictwem w stopniu porównywalnym ze zintegrowanym systemem obrony powietrznej - przekazał "Financial Times" jeden z amerykańskich urzędników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inne źródło dziennika wskazało natomiast, że "Ukraińcy mówią nam, że teraz naprawdę potrzebują amunicji i dodatkowych zdolności obrony powietrznej".
NATO: Kluczowe zasoby muszą dotrzeć na Ukrainę
Podczas odbywającej się w poniedziałek konferencji prasowej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podkreślał natomiast, jak ważna jest prędkość dostaw broni i amunicji dla Ukrainy. - Jest oczywiste, że mamy do czynienia z logistycznym wyścigiem z czasem. Kluczowe zasoby, takie jak amunicja, paliwo i części zamienne, muszą dotrzeć na Ukrainę, zanim Rosja przejmie inicjatywę na polu bitwy. Szybkość będzie ratowała ludzkie istnienia - mówił.
Stoltenberg przekazał również, że obecne tempo zużycia amunicji przez ukraińskie wojsko wielokrotnie przewyższa tempo produkcji w krajach sojuszu.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ.
Źródło: "Financial Times"