USA. Auto wjechało w barykadę Kapitolu, dwie osoby nie żyją
Do niebezpiecznego zdarzenia przy Kapitolu doszło w piątek - donoszą zagraniczne media. W wyniku zajścia ranne zostały dwie osoby. Samochód wjechał w barykadę budynku od strony północnej. Sprawca został postrzelony i zmarł w szpitalu. Nie żyje także jeden ze strażników Kongresu.
Jak donoszą zagraniczne media, w tym m.in. "Daily Mail", w piątek od północnej strony w barykadę waszyngtońskiego Kapitolu wjechał samochód.
Osoba, która spowodowała zdarzenie został postrzelona i trafiła do szpitala w ciężkim stanie - poinformowała agencja Associated Press.
Stacja NBC przekazała, że sprawca zmarł. Służby oceniają wstępnie, że nie był to akt terrorystyczny.
USA. Samochód wjechał w barykadę Kapitolu,dwie osoby nie żyją
Z aktualnych doniesień wynika, że w wyniku zdarzenia ranne zostały dwie osoby. To strażnicy Kongresu, których przetransportowano do szpitala. Co najmniej jeden z nich został zraniony nożem. Z terenu budynku zostali wywiezieni na noszach.
Niedługo później amerykańska policja przekazała, że jeden ze strażników nie żyje.
USA. Policja przedstawiła przebieg zdarzenia
Amerykańska policja twierdzi, że nie ma już zagrożenia dla kompleksu amerykańskiego parlamentu, który ponownie jest otwarty. Szefowa straży Kapitolu Yogananda Pittman przekazała na konferencji prasowej, że atak "nie wygląda na związany z terroryzmem".
- Podejrzany wjechał samochodem w dwóch funkcjonariuszy i uderzył nim w północną barykadę - relacjonowała Pittman. Następnie wyciągnął nóż i został postrzelony przez służby bezpieczeństwa.
Krótko po ataku oddziały szybkiego reagowania Gwardii Narodowej zamknęły część dróg w pobliżu gmachu parlamentu USA.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Olechowski mówił bez ogródek o Morawieckim i Orbanie
Przeczytaj także:
Źródło: Daily Mail, PAP, FOX News