USA. Tragiczny bilans zamieszek na Kapitolu
Robert J. Contee, szef waszyngtońskiej policji przedstawił bilans zamieszek na Kapitolu. Zginęły 4 osoby, a 52 zostały zatrzymane. Burmistrz Waszyngtonu wprowadziła na 15 dni stan wyjątkowy.
07.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:30
Jak poinformował szef waszyngtońskiej policji Robert J. Contee, kolejne ofiary to kobieta i dwóch mężczyzn. Contee nie podał, co było przyczyną ich śmierci.
Tym samym liczba ofiar śmiertelnych zamieszek na Kapitolu wzrosła do czterech. Wcześniej informowano o kobiecie, zwolenniczce Donalda Trumpa, która została postrzelona przez policję w klatkę piersiową. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej kobieta zmarła. - Okoliczności tego zdarzenia zostaną zbadane - powiedział Contee.
W środowych zamieszkach rannych zostało 14 policjantów; dwóch funkcjonariuszy jest w szpitalu. Jeden z nich odniósł poważne obrażenia po tym, jak został wciągnięty w tłum i zaatakowany.
Contee potwierdził również informację o znalezieniu dwóch bomb rurowych - jednej w siedzibie Republikanów, drugiej w siedzibie Demokratów - a także długiej broni i koktajli Mołotowa w ciężarówce na terenie Kapitolu.
USA. Stan wyjątkowy do końca kadencji Donalda Trumpa
Burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser przedłużyła stan wyjątkowy w mieście na kolejne 15 dni. Będzie trwać do końca kadencji prezydenta Donalda Trumpa (Joe Biden ma zostać zaprzysiężony 20 stycznia).
- Wiele osób przybyło do Waszyngtonu uzbrojonych, by siać przemoc i zniszczenie - powiedział Bowser w oświadczeniu. - Naruszyli bezpieczeństwo Kapitolu, a ich destrukcyjne i buntownicze zachowanie może potencjalnie rozprzestrzenić się poza Kapitol - dodała.
Bowser oceniła, że Donald Trump nadal podsyca przemoc swoimi bezpodstawnymi twierdzeniami o oszustwach wyborczych i można oczekiwać, że niektórzy ludzie zorganizują gwałtowne protesty podczas inauguracji.
Wcześniej, kiedy tysiące zwolenników Trumpa zebrało się w stolicy i szturmowało budynek Kapitolu, burmistrz wprowadziła godzinę policyjną od 18:00 do 6:00 lokalnego czasu.
Źródło: cnn.com, reuters.com