Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"
Coraz częściej z Kremla płyną sygnały o wściekłości na działanie państw Zachodu po fali deklaracji dotyczących dostaw sprzętu Ukrainie. Moskwa zapewnia przy tym, że sama dysponuje wystarczającymi siłami, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jak jednak podkreśla w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Robert Pszczel, były szef Biura Informacyjnego NATO w Moskwie, obecnie Putin przede wszystkim zmaga się z coraz większymi problemami wewnętrznymi. - To jest człowiek owładnięty strachem przed światem zewnętrznym. Bardzo rzadko podróżuje, mimo że do tego przywiązuje wagę. Putin nie jest już w stanie rządzić przy pomocy tego pierwszego filara, który był główną podporą systemu, czyli przy pomocy korupcji. Możliwości się powoli wyczerpują, ten torcik jest coraz mniejszy. A chętnych jest dużo. Są wagnerowcy i tzw. patrioci ministra Szojgu. To są znamiona państwa, które nie funkcjonuje normalnie. Ale Rosja Putina składa się z takich nienormalnych sytuacji. On cały czas rządzi, ale jego decyzje nie mają już takiej siły sprawczej. Wiemy, że Rosja jest krajem, który po rozpoczęciu tej szalonej wojny stoi na granicy bardzo poważnej destabilizacji, a być może krachu tego systemu - mówi Robert Pszczel.