UOP: liderzy Porozumienia Centrum cyniczni i skorumpowani
PAP opublikowała kolejne dokumenty z szafy pułkownika Lesiaka, dotyczące inwigilacji opozycji w latach 90. Wśród dokumentów jest notatka UOP dotycząca idei dekomunizacji liderów "Porozumienia Centrum".
Według twórców notatki, "populistyczne hasło dekomunizacji jest jedynie pragmatyczną drogą do objęcia władzy". Ich zdaniem, elita PC jako grupa ludzi cynicznych i skorumpowanych zagraża stabilizacji w kraju, a jako ewentualna siła rządząca w Polsce doprowadziłaby do dalszego rozkładu i tak słabych w dobie transformacji ustrojowej struktur państwa.
Notatka dotyczy też rzekomych powiązań powiązań Porozumienia Centrum ze sprawą FOZZ oraz aferą art-B. Zgodnie z dokumentem, w marcu 1991 roku za sprawą b. oficera wojskowych służb specjalnych Jerzego Klemby oraz powiązanego z WSI obywatela kubańskiego Cliffa Iwanowskiego-Pineiro, czołowy działacz PC Adam Glapiński poznał dyrektora FOZZ Grzegorza Żemka. Znajomość ta miała zaowocować m.in: wprowadzeniem Glapińskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego w operacje finansowe FOZZ oraz wykorzystaniem FOZZ dla pozyskiwania funduszy na PC.
Według notatki, Żemek oczekiwał w zamian politycznego poparcia PC dla dokonywanych przez siebie manipulacji finansowych, prawdopodobnie obiecywano mu w razie zwycięstwa wyborczego prezesurę w NBP. Według notatki, znajomość miała owocować także między innymi załatwieniem działaczom PC dostępu do central handlu zagranicznego, czego konsekwencją miał być szereg wpłat na rzecz partii oraz objęcie przez kilka central udziałów w "Telegrafie".
Zgodnie z notatką, wedle Jarosława Kaczyńskiego tzw. sprawa Zalewskiego ma jedynie podłoże polityczne, a jedynym błędem Zalewskiego było to, że kontaktował się z kierownictwem "Art.B". Autorzy dokumentu piszą, że w czerwcu 1991 r. Zalewski, wykorzystując swoje stanowisko Sekretarza Stanu w BBN, miał otrzymać od szefów "Art.B" na rzecz spółki "Telegraf" 40 mld zł. Według autorów dokumentów, prawdopodobnie fundusze te uzyskał na drodze szantażu grożąc prezesom "Art.B" ingerencją w sprawy ich firmy urzędów państwowych.
Przekazujemy pełną treść dokumentu z szafy płk. Jana Lesiaka "dot. idei dekomunizacji w rozumieniu liderów "Porozumienia Centrum".
Warszawa, 1993.02.18.
Tajne spec. znaczenia (skreślone) Egz. poj.
ZNIESIONO KLAUZULĘ TAJNOŚCI Dec. Nr 160 Szefa ABW z dn. 01.09.2006
I N F O R M A C J A
dot. idei dekomunizacji w rozumieniu liderów "Porozumienia Centrum"
"Porozumienie Centrum" wyróżnia się spośród innych dużych ugrupowań o solidarnościowym rodowodzie radykalną linią polityczną wyrażającą się nade wszystko, ujętą w uchwale nr 5 Kongresu Założycielskiego PC (marzec 1991 r.), ideą rozrachunku z przeszłością, tzw. ideą dekomunizacji.
W swoich propagandowych wystąpieniach liderzy PC podkreślają, że system komunistyczny ukształtował i pozostawił w spadku grupy interesów szybko adaptujące się do nowych warunków wpływając na hamowanie reform ustrojowych, tworząc w nich nowe podstawy siły gospodarczej i politycznej. Przewodniczący Porozumienia Jarosław KACZYŃSKI w trakcie swych licznych podróży po kraju zwykł szkicować obraz obecnego państwa jako bezwładnego aparatu administracyjnego, zarządzanego w głównej mierze przez skorumpowanych, związanych z dawnymi PZPR-owskimi układami, urzędników. W czasie wizyty w grudniu 1992 r. w Warszawie KACZYŃSKI utrzymywał nawet, że nad Polską wisi groźba powrotu komunistów do władzy.
W przeświadczeniu działaczy PC hasło dekomunizacji stanowi polityczną przeciwwagę dla tzw. "koncepcji grubej kreski" wylansowanej w 1991 r. przez lidera Unii Demokratycznej Tadeusza MAZOWIECKIEGO. Warto zaznaczyć, że wrogość PC wobec UD utrzymuje się nadal, czego świadectwem jest niedawna wypowiedź v-ce przewodniczącego PC L.DORNA dotycząca gabinetu H.SUCHOCKIEJ określająca go jako rząd "cichej, ale realnej ugody z układem postkomunistycznym".
Należy podkreślić, iż samo hasło dekomunizacji, pomimo powołania już w 1991 r. komisji do opracowania konkretyzującej je ustawy, pozostaje w dalszym ciągu hasłem abstrakcyjnym. W łonie PC istnieją poważne rozbieżności, co do ewentualnej jego wykładni. Nie wiadomo kogo i w jaki sposób ewentualna dekomunizacja miałaby obejmować.
Wydaje się, że nieokreśloność pojęcia dekomunizacji jest na rękę tym, którzy kształtują politykę PC. "Dekomunizować" można bowiem wszystkich i wszystko, co staje na przeszkodzie liderom partii w dążeniu do władzy i wiążących się z nią przywilejów.
Potwierdzeniem faktów instrumentalnego traktowania głoszonych haseł przez czołowych działaczy PC są ich dotychczasowe poczynania w dziedzinie polityki i gospodarki. "Porozumienie Centrum" a sprawa FOZZ
W marcu 1991 r. za sprawą b. oficera wojskowych służb specjalnych Jerzego KLEMBY oraz powiązanego z wojskowymi służbami informacyjnymi obywatela kubańskiego (karta stałego pobytu w Polsce) Cliffa IWANOWSKIEGO-PINEIRO, czołowy działacz PC Adam GLAPIŃSKI poznał dyrektora FOZZ Grzegorza ŻEMKA. Znajomość ta miała zaowocować z czasem m.in.:
1. wprowadzeniem GLAPIŃSKIEGO, a także lidera PC J.KACZYŃSKIEGO, w operacje finansowe FOZZ;
2. wykorzystaniem FOZZ dla pozyskiwania funduszy na PC (ŻEMEK oczekiwał w zamian politycznego poparcia PC dla dokonywanych przez siebie manipulacji finansowych; prawdopodobnie obiecywano mu w razie zwycięstwa wyborczego prezesurę w NBP);
3. nawiązaniem kontaktów przez GLAPIŃSKIEGO, ZALEWSKIEGO i braci KACZYŃSKICH (fragment utajniony przez ABW - PAP) - instytucji zajmującej się m.in. wykupem polskich długów. (W kontaktach tych wielokrotnie pośredniczył PINEIRO);
4. załatwieniem działaczom PC dostępu do central handlu zagranicznego, czego konsekwencją było szereg wpłat na rzecz partii oraz objęcie przez kilka central udziałów w "Telegrafie";
5. kontaktami ŻEMKA (w lipcu 1991 r.) (fragment utajniony przez ABW - PAP) w sprawie zorganizowania w Polsce alternatywnych wobec UOP służb specjalnych, nad którymi kontrole mieliby GLAPIŃSKI i ZALEWSKI, a jedno z kierowniczych stanowisk powierzone byłoby Zenonowi KLAMECKIEMU, wówczas czynnemu oficerowi WP;
6. przekazaniem przez ŻEMKA ulokowanych wcześniej za granicą 300 tys. USD ludziom GLAPIŃSKIEGO;
7. przekazaniem części 12 mld zł otrzymanych przez należącą do PINEIRO firmę (fragment utajniony przez ABW - PAP) PC;
8. kontaktami szefów firmy (fragment utajniony przez ABW - PAP) z GLAPIŃSKIM, których efektem było finansowe wspieranie PC.
"Porozumienie Centrum" a sprawa "Art.B"
Wedle J.KACZYŃSKIEGO tzw. sprawa M.ZALEWSKIEGO ma jedynie podłoże polityczne. Jedynym błędem ZALEWSKIEGO było to, że kontaktował się z kierownictwem "Art.B". Wobec takiego stanowiska warto przypomnieć kilka faktów, które w ostatnim czasie stały się podstawą do uchylenia posłowi ZALEWSKIEMU immunitetu i wszczęcia przeciw niemu postępowania prokuratorskiego.
W czerwcu 1991 r. ZALEWSKI wykorzystując swoje stanowisko publiczne (był wówczas Sekretarzem Stanu w BBN) otrzymał od szefów "Art.B" na rzecz spółki "Telegraf" 40 mld zł. Prawdopodobnie fundusze te uzyskał na drodze szantażu grożąc prezesom "Art.B" ingerencją w sprawy ich firmy urzędów państwowych.
Pod koniec czerwca 1991 r. ZALEWSKI wprowadził kierownictwo "Art.B" w błąd, co do możliwości wykupu udziałów w "Telegrafie" na sumę 17 mld zł. Pieniądze te pobrał, a następnie je zawłaszczył.
W lipcu 1991 r. mając dostęp do materiałów MSW i MS informował A.GĄSIOROWSKIEGO i B.BAGSIKA o przebiegu śledztwa w ich sprawie, a następnie skłonił ich do opuszczenia kraju.
Przytoczone fakty nabierają szczególnej wymowy w kontekście podnoszonej przez liderów PC kwestii skorumpowania urzędników wywodzących się ze starych struktur.
(fragment utajniony przez ABW) i "TELEGRAF"
Związek (fragment utajniony przez ABW) z "Telegrafem" wskazuje na ewidentne dążenie działaczy PC do wchodzenia w wypracowane dawniej układy w celu osiągania korzyści materialnych. Dyrektor handlowy (fragment utajniony przez ABW) został przyjęty na członka Rady Nadzorczej "Telegrafu". Prezes (fragment utajniony przez ABW) podkreślał, że związek jego firmy ze spółką zarządzaną przez ekipę z PC ma dla niego istotne znaczenie ekonomiczne. "Telegraf" bowiem zamierzał stworzyć tygodnik oraz stację telewizyjną, które pozwalałyby (fragment utajniony przez ABW) cieszył się zaufaniem A.URBAŃSKIEGO, J.ORŁĄ i M. PRZYBYŁOWICZA. Zamierzał wespół z M. ZALEWSKIM założyć w Polsce płd.-wsch. sieć stacji benzynowych. Przedsięwzięcie to upadło ponoć ze względu na nagonkę prasową na "Telegraf". Wiadomo, że do "Telegrafu" (fragment utajniony przez ABW) przekazał ok. 5,5 mld zł. W tym miejscu należy przypomnieć, iż na zlecenie M.ZALEWSKIEGO, w kwietniu 1992 r., został sporządzony dokument dot. powstania podmiotu gospodarczego
zarządzającego lub przejmującego udziały (lub akcje) w podmiotach z udziałem MWGzZ. Oznaczało to, mówiąc krótko, stworzenie swoistej czapy nad ok. 60 przedsiębiorstwami handlu zagranicznego w celu czerpania zysków. Innymi słowy wypracowano sposób na robienie pieniędzy bez wkładów własnych.
Przytoczone przez nas przykłady funkcjonowania przedstawicieli PC w obszarze polityki i gospodarki wskazują na to, że:
1. populistyczne hasło dekomunizacji wyznacza jedynie pragmatyczną drogą do objęcia władzy;
2. elita PC jako grupa ludzi cynicznych i skorumpowanych zagraża stabilizacji w kraju, a jako ewentualna siła rządząca w Polsce doprowadziłaby do dalszego rozkładu i tak słabych w dobie transformacji ustrojowej struktur państwa.
Opracowano w Zespole Insp.-Oper.