Ulica Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku może zmienić nazwę. Rada dala taką możliwość
Rada Miasta Gdańska przegłosowała w czwartek projekt uchwały w sprawie konsultacji na temat nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku. W praktyce oznacza to otwarcie możliwości zmiany tej nazwy. PiS jednak nie składa broni i ma już plan walki o zachowanie patrona ulicy.
24.10.2024 19:31
Projekt tej uchwały powstał z inicjatywy mieszkańców. Poparli go w czwartek radni klubów Koalicji Obywatelskiej oraz stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska, natomiast przeciwko byli rajcy z PiS.
Konsultacje mają zostać przeprowadzone w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Wezmą w nich udział mieszkańcy oraz przedsiębiorcy z gdańskiego Przymorza. Teoretycznie wyniki konsultacji nie będą wiążące, mają wspomóc podjęcie decyzji miejskiej rady, która musi także zasięgnąć opinii wojewody pomorskiego (obecnie jest nim przedstawicielka PO) oraz IPN. W praktyce może okazać się jednak, że wszystko będzie leżało w rękach mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze kilka miesięcy temu rozważano pomysł, by w tej sprawie przeprowadzić referendum, ale jego koszt mógłby wynieść nawet kilka milionów złotych. Koszt konsultacji ma się natomiast zamknąć w kilkudziesięciu tysiącach.
Jeszcze przed czwartkową sesją szefowa gdańskiej rady Agnieszka Owczarczak z KO mówiła, że gdańszczanie nie mieli wcześniej szansy wypowiedzieć się na ten temat i obecną nazwę narzucono im odgórnie. Konsultacje mają to zmienić.
Działacze PiS nie składają broni i deklarują, że będą chcieli udowodnić mieszkańcom, że Lechowi Kaczyńskiemu należy się ulica w stolicy Pomorza. W tej sprawie protestowali już w środę. W Gdańsku byli: poseł Kazimierz Smoliński, radni PiS w Radzie Miasta, były poseł i były prezes TVP Jacek Kurski, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztof Dośla oraz Andrzej i Joanna Gwiazdowie.
- Będziemy chcieli informowali mieszkańców. Będziemy z nimi rozmawiali. Być może przeprowadzimy też akcje ulotkowe i informacyjne, żeby zwiększyć świadomość mieszkańców Przymorza. Żeby byli świadomi, czego będzie dotyczyło głosowanie i jak można wziąć w nim udział – mówi Wirtualnej Polsce Przemysław Majewski, radny PiS w Gdańsku.
I dodaje: - Będziemy też oczywiście zwracać uwagę, że mamy do czynienia z osobą, która przez dużą część życia była związana z Gdańskiem i Pomorzem. Zarówno jako wykładowca, jak i współtwórca Solidarności oraz senator z Pomorza. Będziemy chcieli pokazać, że to nie był tylko tragicznie zmarły prezydent Polski, ale też osoba mocno związana z Gdańskiem.
Ulica Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku
Sporna ulica znajduje się na Przymorzu, wielkiej dzielnicy gdańskich blokowisk. Oddziela je od Parku Reagana, który leży nad morzem, będąc jedną z największych atrakcji miasta. Do 2017 r. nosiła nazwę Dąbrowszczaków, na cześć polskich wojsk sympatyzujących z komunistami i socjalistami, którzy w hiszpańskiej wojnie domowej w latach 30. XX wieku walczyli po stronie rządowej z faszystami. Ich patronem był Józef Dąbrowski, który w XIX był polskim działaczem niepodległościowym oraz dowódcą wojsk Komuny Paryskiej.
W 2017 r. ulica Dąbrowszczaków została przemianowana na Prezydenta Lecha Kaczyńskiego decyzją ówczesnego wojewody pomorskiego z PiS. Kaczyński przez wiele lat był związany z Trójmiastem, mieszkał w Sopocie i wykładał na Uniwersytecie Gdańskim. Jego związki z Gdańskiem są niepodważalne.
Mimo to ta decyzja wywołała sporo kontrowersji. Miasto, zarządzane wówczas przez Pawła Adamowicza, zaskarżyło ją do sądu administracyjnego, ale nie zdołała powstrzymać zmiany nazwy. Nie pomogły również protesty mieszkańców Gdańska.
Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski