Ukraina będzie mogła zaatakować? Ruszyły naciski Kanady
Kanada próbuje przekonać inne kraje o konieczności udzielenia Ukrainie pozwolenia na przeprowadzanie ataków dalekiego zasięgu na cele na terytorium Rosji - oświadczyła minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly.
01.11.2024 | aktual.: 01.11.2024 12:02
Szefowa kanadyjskiego MSZ Melanie Joly, po zakończeniu konferencji w sprawie formuły pokojowej stwierdziła, że Kanada aprobuje udzielenie Ukrainie pozwolenia na uderzenie w głąb Federacji Rosyjskiej.
Jak sama podkreśliła, jest to część samoobrony Ukrainy przed rosyjską agresją. - Staramy się również przekonać inne kraje do zajęcia takiego stanowiska - powiedziała.
Amerykański wywiad i Pentagon sceptycznie
Według oceny wywiadu USA i Pentagonu zezwolenie Ukrainie na przeprowadzanie uderzeń dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przyniesie Kijowowi więcej strat niż korzyści, dlatego zalecono nie zmieniać dotychczasowej polityki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykański urzędnik w rozmowie z Fox News poinformował, że analiza wywiadu i resortu obrony USA wykazała, że zezwolenie na ataki dalekiego zasięgu "nie będzie miało strategicznego wpływu i nie zmieni przebiegu wojny".
Sam Joe Biden był również pytany o tę kwestię. Odparł, że jego administracja "w tej chwili nad tym pracuje". Sekretarz stanu USA Anthony Blinken w rozmowie ze Sky News zauważył również, że USA mogą zmienić swoje stanowisko w sprawie zezwolenia Ukrainie na użycie rakiet dalekiego zasięgu w Rosji.
- Nigdy nie wykluczamy. Ale kiedy już na to pozwolimy, chcemy mieć pewność, że stanie się to w sposób, który przyczyni się do tego, co Ukraińcy próbują osiągnąć – powiedział Blinken.
Z kolei w poniedziałek wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh ogłosiła, że USA nie będą wprowadzać "żadnych dodatkowych ograniczeń dotyczących użycia przez Ukrainę amerykańskiej broni" przeciwko żołnierzom Kima.