"Jeśli przekroczą granicę". Biden pozwolił Ukrainie na uderzenie

Prezydent USA Joe Biden powiedział we wtorek, że Ukraina powinna odpowiedzieć, jeśli północnokoreańskie wojska przekroczą granicę z Ukrainą, dodając, że martwi go obecność północnokoreańskich żołnierzy w regionie kurskim w Rosji.

.
.
Źródło zdjęć: © East News | Ben Curtis
Mateusz Czmiel

- Martwi mnie to - powiedział Biden, zapytany o obecność północnokoreańskich wojsk w regionie kurskim w Rosji. Przyznał, że Ukraina powinna odpowiedzieć na taki krok, jeśli żołnierze Kima "przekroczą granicę z Ukrainą".

Pentagon potwierdza. Żołnierze Kima są w Rosji

We wtorek wieczorem Pentagon potwierdził, że kilka tysięcy żołnierzy z Korei Północnej zmierza w kierunku rosyjskiego obwodu kurskiego, a niewielka ich liczba już tam jest.

- Jesteśmy zaniepokojeni faktem, że Rosja zamierza wykorzystać (północnokoreańskich) żołnierzy w walce lub wesprzeć nimi działania bojowe przeciwko siłom ukraińskim w obwodzie kurskim - powiedział reporterom rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodał, że sytuacja jest stale monitorowana, a także trwają konsultacje ze stroną ukraińską i innymi sojusznikami.

USA: nie będzie żadnych ograniczeń

Z kolei w poniedziałek wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh ogłosiła, że USA nie będą wprowadzać "żadnych dodatkowych ograniczeń dotyczących użycia przez Ukrainę amerykańskiej broni" przeciwko żołnierzom Kima.

- Jeśli zobaczymy wojska KRLD wkraczające na linię frontu, to staną się one stroną w wojnie (...). Tak więc to jest kalkulacja, którą musi wykonać Korea Północna. Wysyłają swoich żołnierzy na wojnę, gdzie widzimy rosyjskie ofiary i straty sięgające ponad 500 tys. żołnierzy w tym momencie - powiedziała Singh podczas poniedziałkowego briefingu prasowego.

Jak powiedziała Singh, szacowana liczba północnokoreańskich żołnierzy początkowo wysłanych do obozów szkoleniowych we wschodniej Rosji to obecnie około 10 tys. Część z nich zaczęła przemieszczanie się na zachód, ku Ukrainie.

Obwód kurski to rosyjski teren przygraniczny, gdzie w sierpniu siły ukraińskie przeprowadziły atak zajmując setki kilometrów kwadratowych terytorium.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie