Ukraińska polityk o sytuacji na froncie. "Piekło"
- Takiej wojny jak ta nie było od II wojny światowej i niestety wciąż prosimy o podejmowanie szybszych decyzji - powiedziała w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksandra Ustinowa. Dodała też, że obecna sytuacja militarna w Ukrainie powoduje, że kraj traci o wiele więcej ludzi niż bezpośrednio po napaści Rosji na niepodległą Ukrainę.
Słowa deputowanej do Rady Najwyższej Ukrainy cytuje amerykańska stacja CNN. Polityk rozmawiała z dziennikarzami w piątek w Waszyngtonie. - Tracimy teraz o wiele więcej ludzi niż na początku wojny - przyznała Ołeksandra Ustinowa.
W rozmowie ze zgromadzonymi dziennikarzami Ustinowa stwierdziła, że obecna sytuacja na froncie to "piekło".
Ukraina potrzebuje haubic i samolotów bojowych
Jak także podkreśliła, jej kraj nie oczekuje już dostaw myśliwców typu MiG z czasów Związku Sowieckiego, ponieważ "wojna się zmieniła".
Podawała też, czego broniąca się Ukraina obecnie potrzebuje najbardziej. Są to: wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, samobieżne haubice M109 Paladin oraz samoloty bojowe typu F-16.
Ukraińska polityk zaapelowała także do Stanów Zjednoczonych o to, żeby zaczęły szkolić ukraińskich pilotów z zakresu obsługi takich samolotów.
"Prosimy o podejmowanie szybszych decyzji"
- Dla nas czas to życie, tysiące istnień. Słyszeliśmy, że wszystko toczy się bezprecedensowo szybko, i że decyzje zapadają. Ale takiej wojny jak ta nie było od II wojny światowej i niestety wciąż prosimy o podejmowanie szybszych decyzji - oznajmiła ukraińska polityk.
Ponadto Ustinowa podkreśliła, że decyzja na temat przekazywania Ukrainie broni ciężkiej zapadła późno. Według niej, gdyby Ukraina wyposażona była w haubice dwa miesiące temu, wówczas rosyjskie wojska nie osaczyłyby Mariupola, doprowadzając do katastrofy humanitarnej miasta i ludobójstwa cywilów.
Sytuacja na wschodzie Ukrainy. "Celem zakłady Azowstal w Mariupolu"
Sztab generalny armii ukraińskiej podał w porannym komunikacie w sobotę, że podczas walk w obwodzie donieckim wojska rosyjskie stosowały moździerze, artylerię lufową i systemy rakietowe w celu zadania maksymalnych strat siłom ukraińskim.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Głównym celem Rosjan jest "osiągnięcie całkowitej kontroli" nad ukraińskimi obwodami: donieckim, ługańskim i chersońskim i "zapewnienie trwałości korytarza lądowego" z anektowanym Krymem - ocenia sztab w komunikacie w 80. dniu agresji rosyjskiej.
W kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim Rosjanie ostrzeliwali z artylerii infrastrukturę cywilną i wojskową w rejonie miejscowości: Dowheńke, Dołyna i Husariwka. Wojska rosyjskie usiłują też "poprawić swoją sytuację taktyczną w rejonach miejscowości: Komyszuwacha, Krasnohoriwka, Nowomychajliwka, Kostiantyniwka i Pobieda" - głosi komunikat.
Zobacz też: Kilometrowe kolejki na polskiej granicy z Ukrainą. Ludzie czekają po kilka dni
Celem "masowych ostrzałów artyleryjskich i uderzeń lotniczych" nadal są zakłady Azowstal w Mariupolu, bronione przed oddziały ukraińskie - dodał sztab.
Źródło: CNN/PAP/Facebook
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski