Ukraina najechała na Rosję. Putin wysyła swojego zaufanego człowieka

Były ochroniarz Władimira Putina, a obecnie sekretarz działającej przy Kremlu Rady Państwa Aleksiej Diumin został wyznaczony do kierowania "operacją antyterrorystyczną" w obwodzie kurskim. Nieoficjalne doniesienia rosyjskich mediów potwierdził poseł Dumy Państwowej z Kurska Nikołaj Iwanow.

Aleksiej Diumin i Władimir Putin
Aleksiej Diumin i Władimir Putin
Źródło zdjęć: © Wikimedia
Paulina Ciesielska

14.08.2024 | aktual.: 14.08.2024 13:53

Adiutant Władimira Putina Aleksiej Diumin ma zostać szefem "operacji antyterrorystycznej" w obwodzie kurskim. Chociaż Kreml oficjalnie tego nie ogłosił, doniesienia rosyjskich mediów potwierdził w rozmowie z rosyjską siecią RTVI poseł Dumy Państwowej z Kurska Nikołaj Iwanow.

- W poniedziałek Aleksiej Giennadjewicz Diumin został zaproszony na spotkanie (z Putinem) i powierzono mu nadzorowanie operacji antyterrorystycznej. Głównym zadaniem jest pokonanie nacierających oddziałów Ukraińskich Sił Zbrojnych na terytorium obwodu kurskiego - powiedział Iwanow.

Były ochroniarz Putina ze specjalną misją w Kursku

Pochodzący z Kurska Diumin był głównym ochroniarzem Władimira Putina, a następnie gubernatorem obwodu tulskiego i byłym wiceministrem obrony. Kierował siłami specjalnymi, które odegrały istotną rolę w operacji aneksji Krymu. Obecnie jest "zaufanym" doradcą Putina i sekretarzem działającej przy Kremlu Rady Państwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według doniesień Diumin ma odpowiadać nie tylko za działania armii w obwodzie kurskim kontrolowanym przez Ukrainę, ale także kierować wszystkimi "lokalnymi organami administracji publicznej i służbami bezpieczeństwa w strefie zagrożenia".

We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że wojska ukraińskie kontrolują 74 miejscowości w obwodzie kurskim. Walki toczą się na całej linii frontu.

Czytaj także:

Źródło: RTVI, WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjawładimir putin
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski