Ukraina naciera. Sztab: nasze oddziały są już przy Dnieprze [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 267. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przedstawiciel sztabu generalnego armii ukraińskiej gen. Ołeksij Hromow poinformował, że żołnierze ukraińscy doszli do brzegu Dniepru, co daje im możliwość sprawowania kontroli nad strefą w pobliżu anektowanego przez Rosjan Krymu. Oddziały ukraińskie, w tym artyleria, "robią wszystko, co możliwe, by razić przeciwnika w maksymalnym zasięgu naszego uzbrojenia" - dodał generał. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Przedstawiciel sztabu generalnego armii ukraińskiej gen. Ołeksij Hromow poinformował, że żołnierze ukraińscy doszli do brzegu Dniepru, co daje im możliwość sprawowania kontroli nad strefą w pobliżu anektowanego przez Rosjan Krymu.
- Prezydent Andrzej Duda przyjechał w czwartek wczesnym popołudniem do Przewodowa w Lubelskiem. Głowa państwa spotkała się z mieszkańcami, aby uspokoić ich po tym, jak we wsi spadła rakieta. Na skutek eksplozji zginęły dwie osoby.
- W czwartek rano Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na obiekty infrastruktury cywilnej w Ukrainie. Są informacje o eksplozjach między innymi w Kijowie, Odessie i obwodzie zaporoskim.
- Ukraińcy mogli zaatakować rosyjskie lotnisko wojskowe na Krymie. W środę późnym wieczorem pojawiły się informacje o eksplozjach w okolicach miasta Dżankoj na północy okupowanego półwyspu.
- Wzmocnienie systemów obrony przeciwrakietowej na wschodniej flance NATO i dostarczenie Ukrainie rakiet sięgających terytorium Rosji - m.in. o to w rozmowie z Wirtualną Polską postulują generałowie Stanisław Koziej i Jan Rajchel.
- - Najważniejsze jest to, aby przeprowadzić dochodzenie - powiedział Wołodymyr Zełenski - cytuje Bloomberg. Ukraiński prezydent nieco inaczej niż dotychczas skomentował eksplozję na Lubelszczyźnie, do której doszło we wtorek.
Liczba rannych w porannym ostrzale miasta Dniepr wzrosła do 23 - poinformował wieczorem szef władz regionalnych Wałentyn Rezniczenko. Piętnaście osób spośród rannych trafiło do szpitala, jedna osoba jest w stanie ciężkim.
- Nie rozumieliśmy, że logika Rosjan jest inna. Nasi przyjaciele z Polski i krajów bałtyckich mieli rację. Mówili cały czas, że Rosja myśli inaczej. Trzeba było ich słuchać - powiedziała premier Sanna Marin, apelując do europejskich przywódców o zmniejszanie zależności od reżimów autorytarnych.
Nawet najbardziej tragiczne w skutkach nieintencjonalne wypadki nie będą zmieniały trajektorii relacji polsko-ukraińskich - podkreślił w czwartek wiceszef MSZ Marcin Przydacz odnosząc się do eksplozji w Przewodowie.
Waszyngton nie ma wątpliwości: całkowitą odpowiedzialność za to, co stało się we wsi Przewodów, ponosi Rosja. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, co nikogo nie dziwi, nie zgadza się z tą opinią. Co więcej, sugeruje, że winę za to zdarzenie ponoszą USA i NATO.
Zobacz także
Szef BBN podkreślił, że na razie nie można jednoznacznie wskazać, jakiego typu rakieta spadła na terytorium Polski. - Niektóre elementy, które zostały nam przedstawione przez służby, są charakterystyczne dla konstrukcji S-300 - powiedział Siewiera.
Siewiera dodał, że śledztwo w sprawie wybuchu w Przewodowie prowadzi polska prokuratura. - Jest to polskie śledztwo. Są dwie metody, według których można skorzystać z pomocy albo uczestnictwa partnerów zagranicznych - tłumaczył na antenie TVN24.
Zaznaczył jednocześnie, że "śledztwo jest polskie, natomiast grupa śledcza może być polsko-ukraińska, jeżeli taki wniosek wpłynie". - Ukraińcy mogą uczestniczyć w czynnościach prowadzonych przez stronę polską - wskazał.
- Sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia w Przewodowie, była jedną z najbardziej niebezpiecznych w historii Sojuszu Północnoatlantyckiego. Te 48 godzin to był naprawdę bardzo ciężki czas. Wojna w Ukrainie może generować takich sytuacji więcej - powiedział w "Faktach po Faktach" major Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
W ukraińskiej miejscowości Czerniowce rozebrano pomnik rosyjskiego pisarza Aleksandra Puszkina.
Stanom Zjednoczonym zaczyna brakować broni i amunicji, która mogłaby zostać przetransportowana do Ukrainy - poinformowało CNN, powołując się na trzech urzędników amerykańskiej administracji.
Wśród systemów uzbrojenia, których ilość budzi szczególne obawy, jest m.in. amunicja artyleryjska kaliber 155 mm, pociski powietrze-ziemia HARM, ręczne pociski przeciwpancerne Javelin, a także ręczne pociski ziemia-powietrze Stinger.
Źródła CNN podkreślają, że nie chodzi o sprzęt dostępny na wyposażeniu armii USA, a jedynie o coraz bardziej zmniejszające się jego nadwyżki.
Parlament Europejski w przyszłym tygodniu zagłosuje nad uznaniem Rosji za państwowego sponsora terroryzmu.
"Po 4 godzinach negocjacji między grupami politycznymi PE osiągnięto porozumienie w sprawie tekstu. Główna linia to: Parlament Europejski (…) uznaje Rosję za państwowego sponsora terroryzmu i za państwo stosujące środki terroryzmu” - poinformował były premier Litwy, europoseł Andrius Kubilius (EPL).
Głosowanie nad rezolucją ma odbyć się na rozpoczynającej się w poniedziałek sesji plenarnej PE w Strasburgu.
Stwierdzenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że Rosja niszczy ukraińską infrastrukturę krytyczną, by skłonić Kijów do negocjacji, świadczy o tym, że Rosja zachowuje się niczym terroryści z Państwa Islamskiego - oświadczył w czwartek rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.
"Właśnie tak działa Państwo Islamskie - zabija niewinnych ludzi, żeby ktoś spełnił jego żądania. Rosja zachowuje się jak kraj terrorystyczny. Wypowiedź Pieskowa powinna otworzyć oczy niektórym rządom, które wciąż wierzą, że (Moskwa) dąży do negocjacji" - podkreślił przedstawiciel ukraińskiego resortu dyplomacji.
Coraz większe straty Rosjan. Od początku inwazji ukraińskie siły zlikwidowały już ponad 83 tys. żołnierzy.
Zniszczenia infrastruktury energetycznej Ukrainy w wyniku rosyjskich ostrzałów osiągają punkt krytyczny; w UE nieustannie pracujemy nad tym, by wesprzeć Ukrainę w utrzymaniu jej sieci elektrycznej - oznajmił w czwartek komisarz UE ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował trzech nowych szefów departamentów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Zmiany dotyczą obwodów tarnopolskiego, kirowohradzkiego i żytomierskiego.
Stronie ukraińskiej zostało już w środę zakomunikowane, że zostanie dopuszczona do miejsca eksplozji w Przewodowie, ale to co innego niż dopuszczenie do śledztwa, co wymaga osobnych procedur - podkreślił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch na antenie Polsat News.
Izrael zmienił zdanie w sprawie dostaw broni dla Ukrainy. Z informacji opublikowanych przez dziennik "Haaretz" wynika, że izraelski rząd udzielił członkom NATO pozwolenia na dostarczenie Kijowowi uzbrojenia, w tym systemów kierowania ogniem i elektrooptyki, które zawierają izraelskie komponenty.
Wyrok sądu w Hadze ws. zestrzelenia w 2014 roku malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad Donbasem to może jest też sygnał dla Władimira Putina i jemu podobnych, że Zachód zmienia swoje postępowanie, że skazuje jednak zbrodniarzy na kary więzienia - powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
"Wyobraźcie sobie taką sytuację: sąsiad najeżdża wasz kraj, przejmuje jego część, niszczy miasta, zabija dziesiątki tysięcy ludzi. Kiedy zaczynasz walczyć i wyzwalać terytoria, okupant prosi o 'zawieszenie broni', a inni to popierają. Wyobraziliście sobie? My nie musimy sobie tego wyobrażać, mamy to na co dzień"- napisał na Twitterze Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy.
"Adekwatna reakcja NATO" - podkreśla prasa w Niemczech, komentując sprawę zbłąkanej rakiety.
Doniesienia medialne, przytoczone przez "Deutsche Welle" zwracają uwagę, że amunicja produkcji radzieckiej, wykorzystana najprawdopodobniej przez obronę Ukrainy jako tarcza, zastosowana w reakcji na masowy rosyjski ostrzał rakietowy, znalazła się na obszarze polskim przypadkowo.
Źródło: WP Wiadomości, Twitter, PAP, Reuters, Telegram