Wybuchy na Krymie, są nagrania. Celem rosyjskie lotnisko?

Ukraińcy mogli zaatakować rosyjskie lotnisko wojskowe na Krymie. W środę późnym wieczorem pojawiły się informacje o eksplozjach w okolicach miasta Dżankoj na północy okupowanego półwyspu.

Wybuchy na okupowanym Krymie? Coraz więcej doniesień
Wybuchy na okupowanym Krymie? Coraz więcej doniesień
Źródło zdjęć: © Google Maps | Twitter

17.11.2022 | aktual.: 17.11.2022 09:56

Późnym wieczorem w środę w mieście Dżankoj na północnym Krymie słychać było eksplozje i działała obrona przeciwlotnicza. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że prawdopodobnie doszło ataku na rosyjskie lotnisko wojskowe pod miastem. Następnie w sieci zamieszczono także nagranie rozległego pożaru - podała agencja Ukrinform, powołując się na rosyjskie kanały na Telegramie.

W bazie Rosjanie mieli trzymać około 80 samolotów.

W oficjalnych komunikatach Rosjanie zapewniali, że wybuchy były jedynie skutkiem działania obrony przeciwlotniczej. "Żaden obiekt na ziemi nie został trafiony" – zaznaczono.

Okolice Dżankoj były celem ukraińskiego ataku już w sierpniu. Wówczas informowano o trafieniu magazynu amunicji, znajdującego się pod miastem.

Ukraińcy wyzwolą Krym do lata 2023? Optymistyczne prognozy generała

Według byłego dowódcy sił lądowych USA w Europie, emerytowanego generała broni Bena Hodgesa, Siły Zbrojne Ukrainy mogą wyzwolić Mariupol i Melitopol do stycznia przyszłego roku, po czym rozpocznie się wyzwalanie Krymu.

"HIMARS-y wkrótce będą wystrzeliwane z Chersonia. Podejścia na Krym są w zasięgu ręki. To osłabi rosyjską obronę, podczas gdy ‘lewe skrzydło’ kontrofensywy zajmie Mariupol i Melitopol do stycznia. Następnie rozpocznie się decydująca faza kampanii – wyzwolenie Krymu" - napisał Hodges na Twitterze.

Generał opublikował także mapę zasięgu różnych rodzajów broni z okupowanego Chersonia. Podkreślił, że pociski ATACMS miałyby natychmiastowy pozytywny wpływ na postępy ukraińskiej armii, która przy ich pomocy mogłaby z powodzeniem atakować rosyjskie bazy na Krymie.

8 listopada Hodges w rozmowie z Radiem Swoboda mówił, że jego zdaniem Ukraina może wyzwolić Krym w przyszłym roku.

Według generała wynik ukraińskich operacji na wschodzie jest "już nieunikniony", a siły Ukrainy nabrały nieodwracalnego rozmachu. Jego zdaniem, jeśli postrzegać ukraińską kontrofensywę, która rozpoczęła się we wrześniu, jako jedną wielką operację, to lewe skrzydło kontrofensywy wyszło z Charkowa i jest teraz w pobliżu Doniecka i kieruje się na Mariupol, a drugie skrzydło zaatakowało Chersoń.

- Więc oba te skrzydła zbiegają się na Krymie. Wszystkie drogi prowadzą na Krym. A gdy będą się coraz bardziej zbliżać, będą mogli użyć HIMARS-ów i innych precyzyjnych rakiet dalekiego zasięgu, aby atakować rosyjskie cele na Krymie - mówił Hodges.

- I dlatego wierzę, że Ukraina wyzwoli Krym do lata - podsumował.

Źródło: Ukrinform/PAP

Zobacz też: Zamkną niebo nad Ukrainą? "To rodzi ryzyko"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiekrymarmia rosyjska
Zobacz także