Nieoficjalne informacje z Izraela. Jest zgoda na użycie ważnego sprzętu
Izrael zmienił zdanie w sprawie dostaw broni dla Ukrainy. Z informacji opublikowanych przez dziennik "Haaretz" wynika, że izraelski rząd udzielił członkom NATO pozwolenia na dostarczenie Kijowowi uzbrojenia, w tym systemów kierowania ogniem i elektrooptyki, które zawierają izraelskie komponenty.
Izrael rozszerza swoje wsparcie dla Ukrainy poza pomoc humanitarną. Z informacji opublikowanych przez dziennik "Haaretz" wynika, że rząd tego kraju udzielił członkom NATO pozwolenia na dostarczenie Kijowowi systemów uzbrojenia, zawierających izraelskie części. Wśród komponentów, które mają trafić do Ukrainy są systemy kierowania ogniem i elektrooptyka zawierające elementy produkowane w Izraelu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dziennik podaje, że izraelski rząd zgodził się sfinansować zakup "materiałów strategicznych" dla Sił Zbrojnych Ukrainy za "miliony dolarów". Decyzja ta miała być wynikiem presji wywieranej przez administrację prezydenta Joe Bidena.
Biden naciskał na Izrael
Pod koniec października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że stosunki Kijowa z Izraelem polepszyły się po tym, jak te kraje podzieliły się informacjami dot. użycia przez Rosjan irańskich dronów w wojnie w Ukrainie. Ten temat z władzami Izraela omówił również amerykański przywódca Joe Biden.
Prezydent USA spotkał się w Białym Domu z Izaakiem Herzogiem. Obaj liderzy omawiali m.in. kwestie Iranu, w tym użycia irańskich dronów przez Rosję na Ukrainie, a także porozumienie izraelsko-libańskie na temat granicy morskiej.
Przywódcy omawiali program atomowy Iranu, a także kwestię sprzedaży dronów Rosji do walki w Ukrainie.
Atak na okręty w Sewastopolu. Gen. Bieniek: "kluczowe było rozpoznanie"
Źródło: Haaretz/PAP/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski