Prokuratura bada sprawę pobytu męża Elżbiety Witek na intensywnej terapii
Prokuratura w Legnicy ponownie bada sprawę odmowy przyjęcia pacjentki na intensywną terapię, w której jednym z wątków jest długotrwały pobyt męża byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek na tym oddziale.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy wznowiła śledztwo dotyczące możliwego błędu medycznego w legnickim szpitalu. Sprawa dotyczy odmowy przyjęcia pacjentki na oddział intensywnej terapii, co mogło przyczynić się do jej śmierci. W tle pojawia się wątek długotrwałego pobytu męża byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek na tym oddziale.
Rzeczniczka prokuratury, Liliana Łukasiewicz, przypomniała, że w kwietniu 2023 r. odmówiono wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Zawiadomienie złożyła rodzina zmarłej pacjentki. W doniesieniu do prokuratury wskazano wówczas, że pacjentka nie została przyjęta z powodu braku miejsc, a na oddziale intensywnej terapii od ponad dwóch lat przebywa mąż b. marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Prokuratura uznała, że wcześniejsze ustalenia były niepełne i wymagają ponownej analizy.
Śledztwo ma na celu wyjaśnienie, czy doszło do błędu medycznego lub organizacyjnego, który mógł narazić pacjentkę na niebezpieczeństwo utraty życia. Prokuratura bada działania lekarzy z placówek, w których przebywała pacjentka, oraz powody odmowy przyjęcia jej na intensywną terapię w Legnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda "został wykorzystany". B. minister PiS ostro o zachowaniu Trumpa
- Przy rozpatrywaniu zawiadomienia zupełnie pominięto, iż przedmiotem rozpoznania winien być czyn jako całość, a nie jego kwalifikacja prawna dokonana przez zawiadamiającego (…). Istotą postępowania winno być wyjaśnienia prawidłowości działań podejmowanych przez lekarzy wszystkich placówek medycznych, w których przebywała pacjentka i w których nie udzielono chorej właściwych świadczeń zdrowotnych i przez to narażono jej życie i zdrowie na niebezpieczeństwo - podała prok. Łukasiewicz.
Śledztwo wznowione
W rozmowie z PAP prok. Łukasiewicz uściśliła, że w podjętym na nowo postępowaniu chodzi o wyjaśnienie, czy nie doszło do błędu medycznego, który może być też błędem związanym z organizacją opieki zdrowotnej.
Śledztwo jest zatem prowadzone w kierunku narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu "wskutek nieudzielenia jej właściwych świadczeń zdrowotnych w szpitalu Jaworskiego Centrum Medycznego oraz nieprzyjęcia jej na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy w związku z niewłaściwą organizacją tych placówek medycznych".
Prok. Łukasiewicz poinformowała, że w śledztwie weryfikowane będzie postępowanie lekarzy placówki, w której przebywała matka zawiadamiającej oraz powód odmowy przyjęcia jej na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.