Ukraina: eskalacja konfliktu z Rosją - co wiemy do tej pory?

W niedzielę trzy jednostki należące do marynarki wojennej Ukrainy zostały ostrzelane i zajęte przez rosyjskie siły specjalne na Morzu Azowskim. Jako "dramatyczną eskalację napięcia" określa sytuację polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W Ukrainie wprowadzono stan wojenny. Prezydent USA, Donald Trump, ONZ, NATO i UE - komentują.

Ukraina: eskalacja konfliktu z Rosją - co wiemy do tej pory?
Źródło zdjęć: © Twitter | @JareckiKuba

Eskalacja Konfliktu na linii Ukraina-Rosja

W niedzielę dwa ukraińskie kutry oraz holownik zostały ostrzelane i zajęte przez rosyjskie siły specjalne na Morzu Azowskim (niedaleko Krymu). Rosja oskarżyła ukraińskie jednostki o naruszenie granicy i wpłynięcie na rosyjskie wody terytorialne. Ukraina domaga się od Rosji uwolnienia swoich marynarzy i zwolnienia okrętów.

W wydanym w niedzielę oświadczeniu, resort polskiej dyplomacji wskazał, "że dramatyczna eskalacja napięcia na wodach Morza Azowskiego, w wyniku której ranni zostali marynarze i uszkodzone jednostki Marynarki Wojennej Ukrainy, ma swoje źródła w konsekwentnym łamaniu przez Federację Rosyjską podstawowych zasad prawa międzynarodowego, w tym naruszenia integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy". "Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji" oświadczyło polskie MSZ.

Ukraina: wprowadzono stan wyjątkowy w dziesięciu obwodach

Prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko, w poniedziałek oświadczył, że parlament powinien rozpatrzyć wprowadzenie stanu wojennego w związku z rosyjskim atakiem na ukraińskie okręty w Cieśninie Kerczeńskiej. "Stan wojenny nie oznacza wojny" – powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie, która poparła propozycję ogłoszenia stanu wojennego. "Wprowadzenie stanu wojennego nie oznacza, że Ukraina będzie prowadziła działania ofensywne. Ukraina będzie prowadziła wyłącznie działania na rzecz oborny swojego terytorium i bezpieczeństwa swoich obywateli" – dodał, cytowany przez PAP.

Decyzją ukraińskiego parlamentu w dziesięciu wschodnich i południowych obwodach Ukrainy, które graniczą z Rosją i Krymem (także od morza) wprowadzono stan wojenny. Siły wojskowe i wywiadowcze zostaną postawione w stan najwyższej gotowości, a funkcjonariusze otrzymają specjalne uprawnienia. Stan wojenny ma potrwać miesiąc.

Ukraina: eskalacja konfliktu z Rosją korzystna dla prezydenta Poroszenki?

Zdaniem Dariusza Grzędzińskiego z "Faktu", ostatni incydent może mieć duże znaczenie w kontekście ukraińskiej polityki wewnętrznej. "Stan wojenny prawdopodobnie zostanie wprowadzony, na 60 dni. Potem może być on przedłużany. W przyszłym roku na Ukrainie mają się odbyć wybory prezydenckie, a reelekcja Petra Poroszenki nie jest pewna. A jak wiemy w stanie wojennym wyborów się nie przeprowadza" - komentował publicysta "Faktu" w poniedziałek rano, na antenie Polskiego Radia 24 w Debacie Poranka.

Reakcja ONZ, NATO, UE i prezydenta Trumpa : „Nie podoba nam się to”, „pełne poparcie”, „to arogancki czyn”

"Zmiany na morzu Azowskim są niedopuszczalne. Wzywamy wszystkich do okazania powściągliwości. Oczekujemy, że Rosja natychmiast zwolni ukraińską załogę i statki" - napisała Federica Mogherini, wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.

Nikki Haley, przedstawicielka USA w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przyznała, że "w imię międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, Rosja musi natychmiast zaprzestać bezprawnego działania i szanować prawa i wolność wszystkich państw". "Utrudnianie ukraińskiego legalnego tranzytu przez Cieśninę Kerczeńską stanowi naruszenie prawa międzynarodowego. To arogancki czyn, który społeczność międzynarodowa musi potępić i nigdy nie zaakceptuje" – dodała.

Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział, że po użyciu siły przez Rosję w rejonie Morza Azowskiego wszystkie państwa sojusznicze NATO wyrażają pełne poparcie dla Ukrainy. Wezwał też Rosję do zwrotu ukraińskich okrętów i uwolnienia marynarzy tego kraju. Jak zaznaczył, użycie przez Rosję siły militarnej wobec Ukrainy należy traktować "bardzo poważnie".

Prezydent USA Donald Trump skomentował w Waszyngtonie, że "nie podoba mu się to, co się dzieje między Rosją i Ukrainą". Podkreślił, że będzie współpracował z rządami europejskimi nad koncepcją rozwiązania tej sytuacji. "Nikt nie jest tym zachwycony, wszyscy razem nad tym pracujemy" - oświadczył amerykański prezydent, cytowany przez PAP.

Reakcje polskich polityków na eskalację konfliktu w Ukrainie

"Oczekujemy, że rząd RP wykorzysta członkostwo w RB ONZ, aby zagwarantować realizację praw Ukrainy do swobodnego przepływu statków przez Cieśninę Kerczeńską" – skomentował wczoraj Grzegorz Schetyna przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

"Eskalacja napięcia między Rosją i Ukrainą na Morzu Azowskim wymaga reakcji całej Unii Europejskiej. Polska powinna być ambasadorem Ukrainy w Unii" - napisał lider partii Teraz, Ryszard Petru na Twitterze.

"Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni komunikat w tej sprawie. Nie ma żadnych powodów, aby władze naszego państwa wysyłały sygnały o zainteresowaniu zaangażowaniem militarnym w ten konflikt!" – napisał wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak komentując wpis Ministra Obrony Narodowej.

"Nie dajcie Polski wkręcić w nie naszą wojnę" - napisał w niedzielę na Twitterze poseł Marek Jakubiak. "W interesie Polski jest wskazywanie, że Rosja to agresywny kraj; mówię, by ws. Ukrainy nie przekroczyć czerwonej cienkiej linii. Ukraińcy marzą, byśmy się zaangażowali w konflikt, ja nie widzę w tym żadnego interesu. Na szczęście mamy NATO, oni się nie zaangażują. Diabelskie powiedzenie: "za waszą i naszą…" nie będzie mogło być zrealizowane" – tłumaczył w poniedziałek Jakubiak, w programie Wirtualnej Polski "Tłit". "Nie mam za co chwalić Ukrainy. Są nacjonalistycznym państwem, widzą tylko swój koniec nosa" - stwierdził.

Wybrane dla Ciebie

2,5 mln Polaków zapłaci wyższe składki. Co czeka przedsiębiorców?
2,5 mln Polaków zapłaci wyższe składki. Co czeka przedsiębiorców?
Rusza proces Sebastiana M. Grozi mu do 8 lat więzienia
Rusza proces Sebastiana M. Grozi mu do 8 lat więzienia
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód