Ukraina atakuje w głąb Rosji. Ten obwód może być następny

Obwód rostowski w Rosji może być kolejnym celem ukraińskich ataków rakietowych - informuje "The Wall Street Journal". Region ten jest kluczowym punktem dla rosyjskich wojsk.

Pocisk ATACMS
Pocisk ATACMS
Źródło zdjęć: © via Getty Images | Handout
Kamila Gurgul

25.11.2024 | aktual.: 25.11.2024 06:27

Rosyjskie lotniska i składy amunicji są zagrożone po tym, jak Ukraina otrzymała zgodę na atakowanie celów w Rosji. Instytut Studiów nad Wojną zidentyfikował ok. 200 celów w zasięgu pocisków ATACMS i Storm Shadow.

Analityk ISW, George Barros, podkreśla, że Ukraina może atakować dowództwa i obiekty zmieniające lokalizację. Likwidacja dowództwa może utrudnić działania rosyjskich wojsk.

Amerykański dziennik zaznacza, że to właśnie w obwodzie rostowskim znajduje się największe skupisko celów: co najmniej cztery lotniska, które są w zasięgu zachodnich rakiet, chociaż niektóre z nich są cywilne. Oprócz tego, Rostów to punkt przegrupowania żołnierzy. Tutaj przylatują wojskowymi samolotami, a następnie są wyposażani, ładowani do autobusów i przewożeni do Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Atak na region może być niszczycielski i rozproszyć kluczowe miejsce postoju dla rosyjskich wojsk" - pisze "WSJ".

Ukraińskie ataki pociskami ATACMS i Storm Shadow

W środę, ukraińskie siły zbrojne po raz pierwszy wystrzeliły brytyjskie rakiety manewrujące w kierunku celów wojskowych na terenie Rosji. O sprawie informował Bloomberg. Jak przypomina, ataki z użyciem rakiet Storm Shadow zostały zatwierdzone w odpowiedzi na wysłanie przez Rosję północnokoreańskich wojsk do wojny przeciwko Ukrainie. Według źródła agencji, rząd Wielkiej Brytanii uznał to posunięcie za eskalację konfliktu.

Natomiast w poniedziałek BBC, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony podało, że Ukraina wystrzeliła w kierunku Rosji rakiety dalekiego zasięgu dostarczone przez USA. Do ataku miało dojść na obwód briański. Uderzenie nastąpiło wkrótce po tym, jak Waszyngton zasygnalizował, że Ukraina ma pozwolenie na wystrzelenie Atacms w kierunku Rosji.

Jak podano w oświadczeniu, Rosja miała zestrzelić rzekomo pięć rakiet, a jedną uszkodzić. W wyniku zniszczenia odłamki miały spowodować pożar w ośrodku wojskowym w tym regionie.

Źródło: The Wall Street Journal, WP Wiadomości

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie