Ujawnianie korupcji: premier traci, Polska zyskuje
Analitycy w Londynie uważają, że premier Jerzy Buzek politycznie straci na ujawnianiu przypadków korupcji na najwyższych szczeblach władzy, ale cenią jego konsekwencję w usuwaniu korupcji i uważają, że poprawia to wizerunek Polski.
20.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
_ Bardzo podnosi na duchu to, że premier Jerzy Buzek dopuszcza dochodzenie przeciwko wysoko postawionym członkom własnego rządu. Jest to ważny krok na drodze do integracji Polski z UE_ - powiedział Charles Robertson, szef działu rynków wschodzących ING Barings.
Robertson sądzi, że premier Buzek jest świadomy politycznej ceny, którą zapłaci jego rząd za ujawnienie serii nadużyć w resortach łączności, obrony i w PZU Życie.
_ Ujawnienie przypadków korupcji i dochodzenie przeciwko podejrzanym nie przyniesie premierowi politycznych korzyści na krótką metę, ale rządy, które przygotowane są na tego rodzaju działania, zasługują na uznanie_ - powiedział.
_ Przyznanie się do korupcji bywa wstydliwe, a nawet upokarzające, ale ujawnienie przypadków nadużyć i walka z nimi dowodzi, że został dokonany postęp. Dlatego Polska zasługuje na uznanie_ - dodał Robertson.
Zdaniem analityków, obecna seria ujawnionych przypadków korupcji może zwiększyć postrzeganie tego zjawiska jako ryzykownego i tym także przyczynić się do zmniejszenia jego skali. (reb)