Trwa ładowanie...

Uchodźcy są na terytorium Białorusi? Jest stanowisko służb

- Białoruska służba w piśmie do nas potwierdza, że koczujący cudzoziemcy są na Białorusi - przekazała w środę ppor. Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej. Jednocześnie Mińsk miał zadeklarować, że "podejmuje działania, aby nie dopuścić do nielegalnego przekroczenia granicy przez tę grupę".

Uchodźcy są na terytorium Białorusi? Jest stanowisko wschodnich służb / Zdjęcie z okolic Usnarza Górnego z 20 sierpnia 2021 r. Uchodźcy są na terytorium Białorusi? Jest stanowisko wschodnich służb / Zdjęcie z okolic Usnarza Górnego z 20 sierpnia 2021 r. Źródło: Agencja FORUM, fot: Michał Kość
d3f46j1
d3f46j1

Grupa kilkudziesięciu uchodźców koczuje w okolicy Usnarza Górnego od kilkunastu dni. Polskie władze utrzymują konsekwentnie, że cudzoziemcy znajdują się na terytorium Białorusi. Teraz informację tę miała potwierdzić tamtejsza straż.

- Białoruska służba w piśmie do nas potwierdza, że koczujący cudzoziemcy są na Białorusi. Taka informacja padła w wymianie korespondencji służbowej. W piśmie do nas napisali, że prowadzą działania, aby nie dopuścić do przekroczenia granicy przez tę grupę z Białorusi do Polski - poinformowała w rozmowie z PAP ppor. Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej.

Liczba osób znajdująca się na granicy ciągle nie jest znana. - Widzimy 24 osoby, ale trudno nam powiedzieć, czy nie ma tam jeszcze kilku osób. Jest kilka namiotów, więc tam też ktoś może być. (...) Te osoby się rotują, zwykle w nocy, kiedy my tego nie widzimy. Nie widzimy żadnych dzieci. Jest około 20 dorosłych mężczyzn i cztery albo pięć dorosłych kobiet - przekonuje strażniczka.

Poseł Sterczewski na granicy. SG: Takie działania nie ułatwiają nam pracy

Rzeczniczka SG odniosła się również do incydentu z posłem Frankiem Sterczewskim. Parlamentarzysta próbował przekazać uchodźcom jedzenie i leki. - To nie są żarty. Tam naprawdę ktoś może zginąć, a moją rolą jest zrobić wszystko i nie dopuścić, by tam wydarzyła się tragedia - argumentował polityk w rozmowie z WP.

d3f46j1

- Tego typu działania na pewno nie ułatwiają nam naszej pracy. Szanujemy parlamentarzystów i prosimy, aby oni szanowali też naszą pracę i służbę - apelowała ppor. Michalska.

- Widzieliśmy, że to zamieszanie wywołało duże zainteresowanie u służb białoruskich. Chyba też nam nie o takie zainteresowanie chodziło - konkludowała funkcjonariuszka.

Wydarzenia z udziałem posła Franka Sterczewskiego wywołały także zainteresowanie wschodnich mediów. Uwagę zwrócił na to w środę Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

- Rosyjska i białoruska propaganda bardzo aktywnie wykorzystuje wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej do ataków informacyjnych na Polskę, oskarżania władz RP o łamanie prawa i brak ludzkich odruchów - tłumaczył rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego.

Zobacz też: Kryzys na granicy. Hołownia: Ci ludzie zaczynają umierać

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3f46j1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f46j1
Więcej tematów