Tysiąc Krystyn pod Tatrami
Prawie tysiąc Krystyn z całej Polski, a także z USA, Wielkiej Brytanii i Węgier, świętowało Zakopanem swoje imieniny na X Jubileuszowym Zjeździe Krystyn. W tym roku panie bawiły się w stylu góralskim.
13.03.2007 13:40
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/krystyny-opanowaly-zakopane-6038674268763265g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/krystyny-opanowaly-zakopane-6038674268763265g )
Krystyny opanowały Zakopane
Na Placu Niepodległości u zbiegu Krupówek i ulicy Orkana w centrum Zakopanego górale, z władzami miasta na czele, zaśpiewali solenizantkom "Sto lat!". Krystyna Czubówna powiedziała wiersz o Krystynach, a Krystyna Prońko i Krystyna Giżowska - zaśpiewały.
Potem przez miasto ruszył marsz rozśpiewanych Krystyn z transparentami: "Opole", "Toruń", "Gliwice", "Kielce", "Polkowice", "Warszawa", "Pleszew", "Wrocław", "Poznań", "Tuszyn", "Kamienna Góra" i wieloma innymi, prowadzony przez konną banderię, czyli śpiewających górali na koniach.
Strojem organizacyjnym solenizantek były w tym roku kwieciste chusty i góralskie kapelusze, tyle że zamiast czarnych - jak nakazuje tradycja - beżowe i ze wstążkami zamiast muszelek.
Na stadionie pod Wielką Krokwią Krystyny wysłuchały okolicznościowego koncertu, w którym zagrał m.in. 60-osobowy zespół regionalny "Regle".
W trakcie zjazdu udało się zebrać 10 tys. zł na pomoc dla poważnie chorej 12-letniej córki jednej z Krystyn. Pieniądze pochodziły m.in. ze sprzedaży książki "Karuzela z Krystynami", którą napisały Danuta Lubina-Cipińska i Anna Gumułka.
Ogólnopolska społeczność Krystyn to głównie panie w średnim wieku - jak same o sobie mówią: "W wieku 40 plus VAT". Na doroczne imieninowe zjazdy przyjeżdża coraz mniej Krystyn przed 40-ką, bo imię to staje się coraz rzadsze. Od lat 30. XX w. była moda na to imię, a to za sprawą filmu "Królowa Krystyna" z Gretą Garbo oraz książki norweskiej noblistki Sigrid Undset "Krystyna, córka Lawrance'a". Stąd dziś są to panie w wieku od 40 do ponad 70 lat - wyjaśniła Danuta Lubina-Cipińska.
Teraz Krystyn chrzci się naprawdę mało. Kiedy w Poznaniu ufundowano nagrodę dla dziewczynki, która po narodzinach otrzyma to imię, to okazało się, że w ciągu roku w całym mieście rodzi się jedna, dwie Krystynki. Mimo że zjazdy Krystyn organizowane są już 10 lat, to Krystynom nie udało się wykreować kolejnej mody na to imię - zauważyła Anna Gumułka.
Według organizatorów imprezy, którzy dodarli do danych statystycznych, dziś w Polsce jest 853 tys. 732 kobiety, które na pierwsze lub drugie noszą mają Krystyna. W dotychczasowych dziewięciu zjazdach wzięło udział 8200 z nich.
Wszystko zaczęło się od pomysłu dziennikarki radiowej, a dziś senator Krystyny Bochenek, która w 1998 r. skrzyknęła Krystyny z całej Polski w Katowicach. Potem były spotkania m.in. w Kielcach, Krakowie, Wrocławiu, Sopocie, Ciechocinku. Za każdym razem w innej konwencji - np. w wojskowych beretach i pałatkach Krystyny akcentowały przystąpienie Polski do NATO, a w niebieskich czapkach z gwiazdkami i w żółtych szalikach - wejście naszego kraju do UE.