Tymoteusz Szydło zdecydował. Zaskakujące oświadczenie
Tymoteusz Szydło złożył prośbę do papieża o przeniesienie do stanu świeckiego. "Uznałem, że będzie to uczciwe w stosunku do Wiernych" - napisał. Wydał oświadczenie, w którym tłumaczy powody swojej decyzji.
11.12.2019 | aktual.: 11.12.2019 13:37
Ksiądz Tymoteusz Szydło zmagał się ostatnio z szeregiem plotek na swój temat. Teraz postanowić je uciąć i wydał oświadczenie. Przekazał je Katolickiej Agencji Informacyjnej przez swojego pełnomocnika, adwokata Macieja Zaborowskiego z Kancelarii Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
"Moja reputacja jako księdza jest zdruzgotana przez plotki i domysły. Z bólem stwierdzam też, że nie udało mi się pokonać kryzysu wiary i powołania. W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak złożyć w kurii diecezji bielsko-żywieckiej prośbę skierowaną do Ojca Świętego o przeniesienie mnie do stanu świeckiego, by uregulować moją pozycję kanoniczną i nie pozostawać w konflikcie sumienia" - napisał Tymoteusz Szydło.
Wyjaśnił także, że w ostatnich miesiącach przeżywał głęboki kryzys wiary i powołania i coraz częściej myślał o odejściu ze stanu duchownego. Dlatego poprosił o kilka miesięcy urlopu.
Tymoteusz Szydło wspomina o mamie
"W tamtym okresie nie uważałem, że powinienem informować opinię publiczną o moich rozterkach duchowych. Uznałem, że nie jestem osobą publiczną i że mam prawo do prywatności" - czytamy dalej w oświadczeniu, cytowanym przez Radio Em. Tłumaczy, że czas, który chciał poświęcić na refleksję, przyniósł jeszcze więcej zamętu.
Wyznał, że bardzo bolesne jest dla niego także to, że "zainteresowanie tematem podsycały również osoby blisko związane z Kościołem". "Mam świadomość, że rozpoznawalność, której nigdy nie chciałem, jest związana z funkcjami, które pełni moja Mama" – napisał w oświadczeniu.
Przeprosił także tych, którzy mogą czuć się zawiedzeni jego decyzją.
Zobacz także
Plotki wokół księdza Tymoteusza Szydło
Przypomnijmy, ksiądz Tymoteusz Szydło pełnił posługę w parafii w Buczkowicach. Pod koniec wakacji został jednak przeniesiony do kościoła pod wezwaniem świętego Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu. Miał tam regularnie odprawiać msze trydenckie.
W ostatnich dniach sierpnia okazało się, że duchowny nie pojawi się w nowej parafii. Wyszło na jaw wówczas, że ks. Tymoteusz Szydło poprosił o bezterminowy urlop.
Wówczas przedstawiciele diecezji bielsko-żywieckiej stwierdzili, że ks. Tymoteusz robi przerwę i na razie nie będzie pracował na parafii. - Urlop został udzielony na prośbę księdza Tymoteusza i nie jest określony czasowo - powiedział portalowi bielskobiala.wyborcza.pl ksiądz Mateusz Kierczak.
Pojawiły się plotki na temat jego sytuacji osobistej. Medialną burzę wokół syna bardzo przeżywała Beata Szydło. Przestała nawet bywać na Nowogrodzkiej, w siedzibie PiS.
- Odcięła się od wielu współpracowników z PiS. Z prezesem się nie widuje. Te plotki o Tymoteuszu ją zniszczyły. To dla niej potężny cios, na razie nie jest w stanie się podnieść. To, że została europosłanką, w tej sytuacji na dobre jej wyszło, bo nie musi się pojawiać na Wiejskiej, gdzie nie opędziłaby się od dziennikarzy. Większość czasu spędza w domu – mówił nasz rozmówca.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl