PolitykaTylko w WP. "Zawiadomienie ws. Kaczyńskiego? Noo, to z grubej rury...". Mamy komentarz z PiS

Tylko w WP. "Zawiadomienie ws. Kaczyńskiego? Noo, to z grubej rury...". Mamy komentarz z PiS

Platforma Obywatelska składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Według PO, działał w tej sprawie "układ", na czele którego stał prezes PiS. Co na to partia rządząca? - Wolne żarty. To ich nie doprowadzi do Belwederu, raczej na manowce - usłyszeliśmy od jednego z naszych rozmówców.

Tylko w WP. "Zawiadomienie ws. Kaczyńskiego? Noo, to z grubej rury...". Mamy komentarz z PiS
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Natalia Durman

21.09.2017 | aktual.: 21.09.2017 18:49

Zawiadomienie dotyczy "sprawstwa kierowniczego". Jak wskazują politycy PO, prezes PiS, "wykorzystując polityczne uzależnienie" premier Beaty Szydło, "mógł polecić oraz kierować wykonaniem przez nią czynu zabronionego, polegającego na przekroczeniu swoich uprawnień". Mowa o zleceniu Polskiej Fundacji Narodowej na zorganizowanie kampanii "Sprawiedliwe Sądy".

Według Platformy, Kaczyński nadużył uprawnień funkcjonariusza publicznego dla korzyści majątkowej PiS. - Macki afery billboardowej prowadzą na Nowogrodzką - przekonują politycy tego ugrupowania.

PiS milczy

O reakcję na te doniesienia postanowiliśmy zapytać bezpośrednio w PiS. Niestety, nie było to łatwe. Członkowie partii w przeważającej większości milczeli. Nie udało nam się dodzwonić ani do rzeczniczki prasowej Beaty Mazurek, ani do wiceprezesa PiS Joachima Brudzińskiego. Szef klubu parlamentarnego Ryszard Terlecki zbył nas z kolei krótkim stwierdzeniem: "Nie mogę teraz rozmawiać".

W końcu udało nam się zamienić kilka słów z posłem Arkadiuszem Mularczykiem. Prosił nas jednak o zwolenienie go z obowiązku komentowania tej sprawy, bo - jak sam podkreślał - nie chciał "komentować głupot". W międzyczasie wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, od którego również próbowaliśmy uzyskać komentarz, odniósł się do doniesień krótko na konferencji prasowej. Działanie PO nazwał "hucpą polityczną".

"Furiacki atak ślepej kichy"

Najbardziej rozmowny był poseł Tadeusz Cymański, który stwierdził, że "Platforma nie waży słów", a jej działanie nazwał "furiackim atakiem ślepej kichy". - Co to znaczy "macki"? Każdy ma prawo coś zgłosić do prokuratury, ale jestem ciekawy jaki paragraf jest przywoływany i o co się oskarża Jarosława Kaczyńskiego. O mafijną działalność? Chyba nie? - pytał poseł w rozmowie z WP.

W ocenie Cymańskiego, działanie PO świadczy o jednym - że partia ta jest nadal w głębokim kryzysie.

- To fatalny zryw. Fakt, że łatwiej się atakuje tę kampanię niż jej broni, ale mówienie o sprawstwie... wolne żarty! PO dolewa oliwy do ognia. Krytyka jest oparta na faktach. Coś, co mogło być krytyką, jest krytykanctwem. Zastanawiam się, czy nie należałoby im podziękować, bo myślę, że to droga do jeszcze większych widełek w sondażach. To nic kontruktywnego. Czekamy, by Platforma włączyła się w dyskusję nad poważnymi problemami. Chcielibyśmy mieć silną opozycję, bo wtedy moglibyśmy sprawdzić swoją wartosć - przekonywał nas poseł, przyznając zaarazem, że sama kampania jest dość niefortunna.

Teoria, a praktyka

Kampania "Sprawiedliwe sądy" w teorii miała przybliżyć polskiej i zagranicznej opinii publicznej cele i szczegóły reformy sądownictwa w Polsce. W praktyce PiS zostało oskarżone u uprawianie partyjnej propagandy za pieniądze z państwowych spółek. Koszt? 19 mln zł.

PS. Po naszej rozmowie z posłem Cymańskim, głos w sprawie zabrała podczas konferencji prasowej rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Wniosek PO nazwała "absurdalnym". Poinformowała też, że prawnicy PiS analizują go pod kątem złożenia kontrzawiadomienia.

- Dość szkalowania Jarosława Kaczyńskiego - apelowała rzeczniczka PiS.

Zobacz także
Komentarze (445)