Tylko w WP. Kontrowersyjne słowa posła Nowoczesnej o Waszczykowskim. Katarzyna Lubnauer: chyba go poniosło
- Uważam, że nie tylko jest on najgorszym ministrem od 1989 roku. Myślę sobie, że w czasach PRL-u byli lepsi ministrowie - powiedział Piotr Misiło z Nowoczesnej o szefie MSZ Witoldzie Waszczykowskim. - Skandaliczne słowa - grzmiał Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 na antenie TVP Info, wtórowali mu inni goście w studiu. Co na to rzeczniczka partii? - Chyba go poniosło - skomentowała w rozmowie z WP Katarzyna Lubnauer.
Minister Witold Waszczykowski przedstawił w czwartek w Sejmie założenia polskiej polityki zagranicznej na ten rok. Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że w minionym roku znacząco poprawiło się międzynarodowe bezpieczeństwo Polski oraz wzmocniono jej pozycję.
- To, co robi pan Waszczykowski, sprowadziło Polskę do pozycji absolutnego wasala i poróżniło nas z naszymi partnerami - komentował Misiło na antenie TVP Info.
- Chciałbym od pana usłyszeć chociaż jedno nazwisko ministra spraw zagranicznych PRL, bo mam wrażenie, że pan ani jednego nie zna - ripostował Rzymkowski. Podkreślił, że on również uważa, że Waszczykowski jest najsłabszym szefem MSZ, ale porównywanie go z "popychadłami moskiewskich kacyków" uznał za rzecz niegodną.
Głos zabrał Konrad Głębocki z PiS. - To są słowa skandaliczne, podobnie jak słowa pana posła Petru. Takie wystąpienia szkodzą Polsce. Przypisujecie nieuprawnione, nieuzasadnione epitety polskiemu rządowi - ocenił.
Obecni w programie publicyści również nie szczędzili posłowi Nowoczesnej słów krytyki. - Nie warto tego komentować, pan Misiło się ośmieszył. Zresztą widać, że nie miał pojęcia, nie znał żadnego nazwiska ministrów z PRL. Nie warto takich głupstw poważnie traktować - stwierdził Bronisław Wildstein. Zdaniem Bartosza Węglarczyka z kolei, porównywanie ministrów z PRL do współczesnych jest absurdem.
Kolega z partii odcina się słów posła
Od słów Misiło odciął się w piątek rano jego partyjny kolega - Zbigniew Gryglas. - Mimo wszystko nie możemy zestawiać czasów wolnej RP z czasem PRL. Tutaj mam nieco odmienne zdanie - stwierdził. Przyznał jednak, że wystąpienie Waszczykowskiego w Sejmie "nie było porywające".
Gryglas dodał, że nie jesteśmy "wasalem" - jak mówił Misiło - ale powinniśmy pracować nad tym, aby pozycja Polski była odpowiednia do wielkości naszego kraju i pozycji, jaką zajmujemy dzisiaj w kwestiach gospodarczych i politycznych. Pytany o to, czy będzie rozmawiał z posłem, stwierdził, że na pewno zapyta o ten komentarz.
Lubnauer: chyba go poniosło
Postanowiliśmy nie czekać i o stanowisko partii wobec słów posła Misiło zapytać u źródła. Czy był to jego indywidualny wybryk? - Chyba go poniosło - przyznała w rozmowie z WP rzeczniczka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Tłumaczyła, że w partii "każdy ma swoją osobowość" i nie ma w niej "centralnych spinów", ale nie wszyscy muszą się ze sobą zgadzać.
Zaznaczyła, że nie oglądała całego programu. - Może nastąpiło jakieś przekłamanie, muszę obejrzeć - dodała.
Co do samego Waszczykowskiego, przyznała, że w Nowoczesnej panuje zgodna opinia: jest on bardzo słabo oceniany. - PiS robi z Polski kraj peryferyjny, działa na rzecz dezintegracji - podkreśliła.
W ocenie Lubnauer, po roku '89 było w Polsce wielu lepszych ministrów od Waszczykowskiego. Zdradziła, że najwyżej ocenia działalność prof. Bronisława Geremka.