TYLKO W WP. Beata Szydło: Nie ograniczajmy się do kolorowych skarpetek
21 marca to Światowy Dzień Zespołu Downa. Z tej okazji zapytaliśmy byłą premier, czy poprze obywatelski projekt ustawy zakazujący aborcji eugenicznej. - Każdy ma prawo do szczęśliwego życia - mówi Wirtualnej Polsce Beata Szydło.
21.03.2018 | aktual.: 21.03.2018 14:28
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka najprawdopodobniej już w poniedziałek będzie obradować nad obywatelskim projektem komitetu "Zatrzymaj aborcję". Zakłada on zakaz tzw. aborcji eugenicznej, czyli przerywania ciąży z powodu nieuleczalnej choroby płodu. Prace w tej sprawie idą bardzo szybko, bo projekt w Sejmie złożono zaledwie 30 listopada ur., a za nami jest już nawet pierwsze czytanie.
Czy projekt zyska również poparcie wiceprezes Rady Ministrów Beaty Szydło? - Uważam, że każdy ma prawo do szczęśliwego życia. Rolą państwa jest zapewnienie każdemu prawa do godnego życia, a rolą współobywateli, uszanowanie tego prawa - odpowiada Wirtualnej Polsce.
"Mój mąż jest nauczycielem dzieci niepełnosprawnych"
21 marca to Światowy Dzień Zespołu Downa. Czy z tej okazji możemy zrobić dla dzieci z nadmierną liczbą chromosomów i ich rodziców coś więcej? - Na pewno nie ograniczać się tylko do ubierania raz w roku kolorowych skarpetek. Oczywiście nie neguję kampanii społecznych, bo one uwrażliwiają nas na problemy innych ludzi. Niestety, jednocześnie uspokajają sumienia: włączyłem się w akcję, założyłem takie, a nie inne skarpetki, wpięłam coś w klapę marynarki i mam temat odfajkowany. To za mało - podkreśla Szydło.
- Mój mąż jest nauczycielem dzieci niepełnosprawnych i ja od jego uczniów bardzo wiele się nauczyłam. Bardzo często się z nimi spotykam. To są wspaniali młodzi ludzie. I Ci ludzie nauczyli mnie, że jeżeli się ich kocha, jeżeli da im się szansę, to oni są w stanie zrobić naprawdę bardzo wiele, a przede wszystkim obdarzać nas wszystkich miłością - dodaje.
O co chodzi z tymi skarpetkami?
Z okazji obchodzonego 21 marca Światowego Dnia Zespołu Downa na ulicach polskich miast można spotkać w środę zaskakująco dużo osób, ubranych w dwie różne skarpetki. Jest to symbol solidarności z osobami, które mają więcej chromosomów, niż powinny. Pół żartem, pół serio pytamy, czy skarpetki nie do pary nosi tego dnia również Beata Szydło?
- Nie muszę dziś świętować w jakiś szczególny sposób, gdyż od ponad dwóch lat na co dzień zajmuję się sprawami społecznymi. Wcześniej jako premier, obecnie kierując Komitetem Społecznym Rady Ministrów. Zwrócę uwagę na kilka faktów. Gdy mój rząd przyjmował program Rodzina 500+ (drugą rocznicę jego obowiązywania będziemy obchodzić już za kilka dni), to zmieniliśmy przede wszystkim sposób myślenia o rodzinach - zaznacza.
Szydło podkreśla, że "rodziny wielodzietne, często żyły w trudnych warunkach materialnych, a dzisiaj żyją po prostu godnie".
- I dzisiaj już inaczej patrzy się na takie rodziny. Przyjęliśmy też program Za Życiem. On nie jest doskonały, chciałabym by był lepszy i skuteczniejszy. Ale to był ten pierwszy krok, który postanowiliśmy zrobić. I dzisiaj mogę powiedzieć, że jesteśmy dalej niż byliśmy dwa lata temu, chociaż wciąż potrzeba nam odwagi i determinacji, by tę misję kontynuować. Jestem głęboko przekonana, że ten program zmieni sposób myślenia o wychowaniu i opiece nad dziećmi niepełnosprawnymi. Oraz o wspieraniu rodzin, które takie dzieci wychowują - stwierdza.