Twierdzi, że był molestowany przez zakonnika. 28‑latek walczy w sądzie o miliony

Pozwał zakon i zakonnika, który miał go molestować seksualnie, kiedy był nastolatkiem. Dziś jest 28-letnim mężczyzną i chce zadośćuczynienia. Według klasztoru 3 miliony złotych kary to "wygórowana cena", podobnie jak kolejne 2 mln zł dla oskarżonego zakonnika.

Twierdzi, że był molestowany przez zakonnika. 28-latek walczy w sądzie o miliony
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Anna Kozińska

31.01.2019 | aktual.: 28.03.2022 08:15

28-latek pozwał zakon franciszkanów. Twierdzi, że był molestowany seksualnie przez jednego z członków klasztoru. Trzy miliony złotych zadośćuczynienia i 2500 zł comiesięcznej renty - to jego roszczenia. O sprawie informuje Radio Zet.

Już w 2009 roku zakonnik został prawomocnie skazany. Cztery i pół roku więzienia za wielokrotne wykorzystywania seksualne, a także 10-letni zakaz wykonywania zawodu katechety i opieki nad małoletnimi - taki wyrok usłyszał. Wyszedł na wolność w 2012 roku i został wydalony z zakonu

28-latek chce zadośćuczynienia za doznane krzywdy - trzech milionów od zakonu i dwóch od byłego już zakonnika.

Zakon i zakonnik nie chcą przystać jednak na żądania 28-latka. Pełnomocnik zakonnika zwraca uwagę na to, że jego klient jest na utrzymaniu chorej matki i zarabia jedynie na grze na organach w jednym z kościołów. Proponuje 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Dla zakonu 3 miliony to "wygórowana cena", bo przełożeni nie ponoszą odpowiedzialności za przestępstwa zakonnika.

Jej się udało

Przypomnijmy, że, jak ustaliła Wirtualna Polska, Katarzyna, która była gwałcona przez księdza, otrzymała milion złotych odszkodowania i zaległą rentę. Pieniądze przelało Towarzystwo Chrystusowe.

Duchowny został prawomocnie skazany na cztery lata więzienia i otrzymał czteroletni zakaz wykonywania zawodów związanych z nauczaniem dzieci. Po wyjściu z więzienia ksiądz Roman trafił do domu księży emerytów prowadzonego przez Towarzystwo Chrystusowe w Puszczykowie.

Towarzystwo Chrystusowe oferowało Katarzynie rekompensatę finansową, jednak kobieta nie przyjęła propozycji i wystąpiła do sądu o odszkodowanie. Sędzia Anna Łosik orzekła, że chrystusowcy ponoszą odpowiedzialność za czyny księdza na podstawie artykułu 430 kodeksu cywilnego, który mówi o odpowiedzialności pracodawcy za czyny pracownika, popełniane w ramach obowiązków zawodowych.

Źródło: Radio Zet

**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (350)