Twardy lockdown. W czwartek rząd ogłosi nowe obostrzenia
Epidemia koronawirusa w Polsce nie zwalnia. W środę odnotowana została rekordowa liczba nowych infekcji - poinformowano o blisko 30 tys. zakażeń. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział już, że w czwartek rząd ogłosi nowe obostrzenia. Co się zmieni? Czy czeka nas całkowity lockdown? Podsumowujemy dotychczasowe doniesienia.
Nowe obostrzenia będą obejmowały "tydzień poprzedzający święta i tydzień po świętach" - przekazał we wtorek Mateusz Morawiecki. Szef rządu ogłosił, że szczegóły dotyczące kolejnych restrykcji przekazane zostaną już za kilkanaście godzin. - Czesi i inne kraje wprowadzają nowe obostrzenia i my także najpóźniej w czwartek przedstawimy na kolejne dwa tygodnie pewne nowe obostrzenia - zapowiedział premier. Konferencję prasową obejrzeć będzie można na żywo na stronie głównej WP.
Sytuację epidemiczną pogarsza też coraz bardziej obłożony system polskiej ochrony zdrowia. W ciągu ostatniej doby zdiagnozowano 29 978 nowych przypadków koronawirusa - jest to największa liczba dziennych zakażeń od początku epidemii.
Z informacji, do których udało się dotrzeć Wirtualnej Polsce, wynika, że ogłoszone w czwartek restrykcje miałyby wejść w życie od północy z niedzieli na poniedziałek.
Twardy lockdown. Rząd ograniczy przemieszczanie się ludzi?
Z ustaleń WP wynika, że w czwartek ogłoszone zostanie m.in. wprowadzenie przepisów zmniejszających liczbę osób, jaka może jednocześnie przebywać w sklepach. Zamknięte mają zostać również markety budowlane oraz sklepy RTV/AGD.
Rząd będzie także apelować o ograniczenie przemieszczania się podczas nadchodzących Świąt Wielkanocnych. Ministerstwo Zdrowia zamierza zwrócić się do społeczeństwa z prośbą o nieprzemieszczanie się pomiędzy miejscowościami i niegromadzenie się w grupach powyżej 5 osób. Zdaniem rządzących tegoroczne święta najbezpieczniej spędzić będzie w gronie najbliższej rodziny - grupie nieprzekraczającej 5 osób.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Kiedy powrót do szkół? Adam Niedzielski deklaruje
Nasze ustalenia wskazują, że całkowity zakaz przemieszczania się nie zostanie wprowadzony. Otwarte pozostać mają też cmentarze i kościoły. Pojawiają się też sugestie, aby tegoroczne święcenia pokarmów w Wielką Sobotę odbywały się w miarę możliwości na świeżym powietrzu i z udziałem zmniejszonej liczby wiernych.
W sprawie zbliżających się świąt wypowiedział się też rzecznik policji. - W trakcie Świąt Wielkanocnych nie będziemy prowadzić wyrywkowych kontroli w domach. Natomiast w przypadku zgłoszeń trzeba liczyć się z tym, że policjanci będą reagować - powiedział rzecznik komendanta głównego insp. Mariusz Ciarka.
Nowe obostrzenia. Co z fryzjerami? Żłobki i przedszkola zamknięte?
Wciąż nie jest natomiast pewny los zakładów fryzjerskich i gabinetów kosmetycznych. Według informacji WP ostateczna decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta w ostatniej chwili. Wśród głosów zachęcających do pozostawienia tych biznesów w obecnym stanie przeważa fakt, że nie ma aktualnie statystyk, które potwierdzałyby, że w tych zakładach dochodzi do dużej liczby zachorowań.
Za zamknięciem opowiadają się jednak eksperci z Rady Naukowej przy premierze. Ich zdaniem najlepszym wyjściem z ciężkiej sytuacji epidemicznej byłoby wprowadzenie twardego lockdownu, który zmusiłby ludzi do pozostania w domach.
Nowe obostrzenia dotknąć mogą też żłobków i przedszkoli. Czy placówki również przestaną czasowo funkcjonować? - Nawet jeśli taka decyzja będzie podjęta, nie będzie dotyczyć dzieci pracowników służb i medyków - mówią nam źródła rządowe.
Szykowane restrykcje mają na celu przede wszystkim "ograniczyć mobilność społeczną na dwa tygodnie oraz zmniejszyć transmisję poziomą koronawirusa", a zarazem nie spowodować paraliżu istotnych gałęzi walki z pandemią.
Kościoły zamknięte na święta? Wspólny komunikat ministra zdrowia i Episkopatu
W środę odbyło się spotkanie ministra zdrowia z przedstawicielami związków wyznaniowych. Episkopat opublikował specjalne oświadczenie. "Apelujemy do wszystkich proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dot. liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach" - przekazano w komunikacie.
"Trzecia fala epidemii jest faktem i stanowi obecnie największe zagrożenie dla zdrowia oraz życia Polaków. Wobec rosnącej liczby zakażeń nie można pozostawać obojętnym. Dziś potrzeba nam odpowiedzialności, zarówno tej indywidualnej, jak i zbiorowej. Obok szczepionki jest to nasza najważniejsza broń w walce z epidemią" - czytamy w oświadczeniu.
Podkreślono, że "naszą wspólną troską jest dziś ochrona zdrowia i życia wszystkich Polaków, dlatego w takim samym stopniu wszyscy jesteśmy wezwani do zachowania istniejących zasad i obostrzeń sanitarno-epidemiologicznych. Przestrzegając ich wykazujemy się troską o naszych rodaków" - piszą autorzy oświadczenia.
"Kierując się troską o życie i zdrowie wiernych, uczestniczących w życiu Kościoła, apelujemy do wszystkich księży proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach"- dodają sygnatariusze. Pełny komunikat przeczytać można na stronie Konferencji Episkopatu Polski.