Twardy lockdown w Polsce. Nieoficjalnie: będą kolejne obostrzenia
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, rząd Mateusza Morawieckiego szykuje się do wprowadzenia twardego lockdownu w Polsce. Miałby zostać wprowadzony na początku następnego tygodnia. Kluczowa będzie liczba nowych zachorowań na COVID-19. Wiemy, jakie nowe obostrzenia są rozważane przez urzędników.
23.03.2021 11:25
Niestety, ale przed Świętami Wielkanocnymi coraz bardziej musimy się oswajać z myślą, że początek kwietnia i kolejne dni spędzimy w sporym reżimie sanitarnym. Według ustaleń Wirtualnej Polski, to już przesądzone - jeśli liczba nowych zachorowań osiągnie stan powyżej 30 tysięcy dziennie bądź liczba zgonów znowu niebezpiecznie zacznie się zbliżać do 500 - rząd Mateusza Morawieckiego planuje wprowadzić kolejne obostrzenia. Dodatkowym argumentem przemawiającym za twardym lockdownem jest trudna sytuacja w służbie zdrowia i rosnąca w ekspresowym tempie liczba zajętych łóżek.
Kluczowe będą dane ze środy i czwartku. Nieoficjalnie, właśnie w czwartek, rząd ma ogłosić kolejne obostrzenia związane z pandemią. Odpowiednie przepisy miałyby się ukazać pod koniec tygodnia. A zaostrzenie przepisów weszłoby w życie od północy z niedzieli na poniedziałek.
Lockdown w Polsce. Nowe obostrzenia?
Jak ustaliliśmy w rządowych źródłach, rozważane są: zmniejszenie liczby osób w sklepach, zmniejszenie liczby osób w kościołach, zamknięcie marketów budowlanych, sklepów RTV/AGD, przemieszczanie się jedynie w gronie osób bliskich (rodziny). To ostatnie rozwiązanie ma dotyczyć podróży podczas Wielkanocy.
Odnośnie Świąt Wielkanocnych, podobnie jak w przypadku Świąt Bożego Narodzenia, resort zdrowia będzie apelował o nieprzemieszczanie się pomiędzy miejscowościami, o niegromadzenie się w grupach powyżej 5 osób i spędzanie Świąt jedynie w gronie bliskich osób (maksymalnie 5).
Nie wiadomo co dalej z zakładami fryzjerskimi i gabinetami kosmetycznymi. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ostatniej chwili. Za pozostawieniem tych profesji ma przemawiać brak danych potwierdzających wysoką liczbę zachorowań w tych punktach. Medycy z Rady Naukowej przy premierze są jednak zdania, żeby lockdown polegał na całkowitym pozostaniu w domu. Poza obowiązkowym wyjściem do pracy, do sklepu czy do lekarza.
Z naszych ustaleń wynika, że kościoły w Wielkanoc będą otwarte, również cmentarze.
W Wielką Sobotę święcenia pokarmów mają być organizowane w większym reżimie sanitarnym. Z sugestią, żeby przeprowadzać je na świeżym powietrzu, z mniejszą liczbą wiernych podczas święceń.
Jak twierdzą nasi informatorzy, nie będzie próby odgórnego zakazu przemieszczania się. Rząd będzie apelował do mieszkańców Polski o pozostanie w domach i korzystanie z pracy zdalnej.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Sąd Najwyższy wypowiedział się ws. wyroków skazujących na kilkusetzłotowe grzywny za naruszenie zakazu przemieszczania się.
SN uwzględnił trzy kasacje wniesione przez Rzecznika Praw Obywatelskich i orzekł, że ustanowienie zakazów ograniczających wolności konstytucyjne w rozporządzeniu było niezgodne z prawem. Z naszych informacji wynika, że rząd nie będzie przed Świętami próbował podważać wyroku Sądu Najwyższego.
Całkowity lockdown. Horban mówi o bardzo trudnej sytuacji
W poniedziałek w rozmowie z Polsatem prof. Andrzej Horban, główny doradca KPRM ds. COVID-19 przyznał, że całkowity lockdown jest możliwy nawet od najbliższej niedzieli.
"W tej chwili szpitale pracują na skraju swoich możliwości. Jeśli przekroczymy 30 tys., to rzeczywiście pora zacząć się bać" - powiedział Horban.
Według naszych źródeł - wypowiedź profesora nie była przypadkowa. - Ma oswajać z wprowadzeniem kolejnych obostrzeń, jest zbieżna z tym co myśli obecnie rząd - mówi nam nasz informator.
Jak poinformowało we wtorek Ministerstwo Zdrowia mamy w Polsce 16 741 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Najwięcej nowych zachorowań jest na Mazowszu - 3 105 oraz na Śląsku - 2023. Z powodu Covid-19 zmarło 396 osób.