PolitykaCałkowity lockdown w Polsce coraz bliżej? Żłobki i przedszkola pod lupą ekspertów

Całkowity lockdown w Polsce coraz bliżej? Żłobki i przedszkola pod lupą ekspertów

Jak ustaliła Wirtualna Polska, trwają w tej chwili dyskusje na temat ewentualnego zamknięcia żłobków i przedszkoli w związku z planowanym zaostrzeniem lockdownu. - Nawet, jeśli taka decyzja będzie podjęta, nie będzie dotyczyć dzieci pracowników służb i medyków - mówią nam źródła rządowe. Chodzi o ograniczenie mobilności przy jednoczesnym braku paraliżu istotnych gałęzi walki z pandemią.

Rząd rozważa wariant czasowego zamknięcia żłobków i przedszkoli.
Rząd rozważa wariant czasowego zamknięcia żłobków i przedszkoli.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Beata Zawrzel, NurPhoto
Marcin Makowski

Na czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział konferencję, na której ogłoszone zostaną dodatkowe obostrzenia koronawirusowe, związane z rosnącym tempem zachorowań, które w środę - jak potwierdził w "Tłicie" minister zdrowia Adam Niedzielski - przekroczyło 29 tys. wykrytych przypadków. 

Jak dowiaduje się WP, w tej chwili nie ma jeszcze konkretnych decyzji, które zostaną podjęte w Kancelarii Premiera po wieczornej naradzie, ale rząd wraz z ekspertami medycznymi rozważa różne opcje skorelowane ze wskaźnikami zachorowań. - Chodzi przede wszystkim o ograniczenie mobilności społecznej na dwa tygodnie oraz zmniejszenie transmisji poziomej koronawirusa. Okres świąteczny w naturalny sposób zmniejsza naszą aktywność, chcemy go wykorzystać, przedłużyć i zmaksymalizować szansę na powstrzymanie wzrostu trzeciej fali pandemii - słyszymy.

Co w takim razie ze żłobkami i przedszkolami? Według naszych źródeł, opcja ich zamknięcia jest obecnie poważnie rozważana. - Przedmiotem narady jest obecnie kwestia zamknięcia żłobków i przedszkoli, zamknięcia większego obszaru handlu i usług oraz ograniczenia przemieszczania się - podaje nasz informator, zaznaczając, że w kwestii opieki nad najmłodszymi nie ma w tej chwili konsensusu w kręgach rządowych.

Co istotne, nawet gdyby doszło do podjęcia decyzji o zamrożeniu tego obszaru życia społecznego, wyłączone spod restrykcji mają być dzieci służb mundurowych oraz medyków. Chodzi o ograniczenie mobilności przy jednoczesnym braku paraliżu istotnych gałęzi walki z pandemią.

Marcin Makowski dla WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
koronawirustwardy lockdownlockdown
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1688)