Wystarczyły dwa zdania. Tusk zareagował na słowa Kaczyńskiego
Politycy PiS ostrzegają przed seksualizacją dzieci w szkołach. Jarosław Kaczyński i Elżbieta Witek poparli projekt, który ma się jej przeciwstawić. Ich wystąpienie ironicznie skomentował Donald Tusk. W sieci zawrzało od komentarzy.
04.05.2023 | aktual.: 04.05.2023 18:41
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wydali oświadczenie prasowe, w którym ostrzegli przed seksualizacją dzieci w szkołach. Poinformowano o poparciu obywatelskiego projektu ustawy sprzeciwiającemu się takim działaniom w szkołach.
PiS straszy seksualizacją
Do wystąpienia polityków PiS odniósł się w sieci przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
"Prezes Kaczyński postanowił zająć się - tuż przed wyborami - sprawą 'seksualizacji dzieci'. Mdłości" - napisał na Twitterze Donald Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wystąpienie polityków PiS jest komentowane na Twitterze. Głos zabrał m.in. dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz. Zwrócił uwagę m.in. na brak możliwości zadawania pytań przez reporterów podczas czwartkowego oświadczenia.
Posłanka Lewicy Wanda Nowicka w reakcji na wystąpienie polityków PiS oceniła, że to nie seksualizacja jest kluczowym problemem u młodzieży.
"Zamiast walczyć z prawdziwymi zagrożeniami dla dzieci jak pedofilia(!), depresje(!) i samobójstwa(!), PiS zajmuje się własnymi fobiami i rojeniami" - napisała Nowicka.
Prawnik Patryk Wachowiec ocenił, że podniesienie tematu seksualizacji dzieci może być reakcją PiS na środową konwencję polityków Suwerennej Polski (to nowa nazwa partii Zbigniewa Ziobry), która podejmuje tematy światopoglądowe. Zdaniem Wachowca inne inicjatywy obywatelskie nie mogą liczyć na takie samo zainteresowanie ze strony władz państwa.
"Jakby kto pytał, motyw PiS-u na tę kampanię właśnie się znalazł – ochrona dzieci. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, bo chodzi wyłącznie o efekt wyborczy i zagarnięcie tematu SolPolowi. Przy okazji Elżbieta Witek wypowiada się w siedzibie partii z pozycji Marszałka Sejmu, wprost wspierając konkretną inicjatywę ustawodawczą obywateli. Jestem przekonany, że inne inicjatywy nie mogą liczyć na takie samo zainteresowanie ze strony organów państwa czy kierownictwa Sejmu" - skomentował prawnik.
"To jednak jest policzek dla każdego rodzica, by Kaczyński mówił nam, jak mamy wychowywać swoje dzieci" - skomentował Jarosław Makowski, samorządowiec związany z PO.
"Przez 8 lat mieli rząd, Sejm, prezydenta, przez 6 lat Trybunał Konstytucyjny, ale wszystko to nic, by chronić najmłodszych, muszą robić zbiórkę podpisów. Czyżby nie mieli większości w tej sprawie? Czyżby lobby popierające seksualizację dzieci było w PiS tak silne? Tyle pytań" - skomentował Michał Danielewski z Oko.press.
Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" zwrócił uwagę na kopiowanie pomysłu amerykańskich konserwatystów. Chodzi tu o spór polityczny w Stanach Zjednoczonych. Disney walczy z republikańskim gubernatorem Florydy Ronem DeSantisem, który forsuje prawo stanowe zakazujące nauczania o różnorodności płciowej i seksualnej.
Entuzjastycznie do wystąpienia prezesa PiS i Marszałek Sejmu odniósł się minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
"Naszym obowiązkiem jest chronić polskie dzieci przed ideologami lewicowymi. Dlatego bardzo się cieszę i dziękuję Panu Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i Pani Marszałek Elżbiecie Witek za tę inicjatywę i wsparcie rodziców" - napisał minister Czarnek.
Do reakcji opozycji ironicznie odniósł się Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.