Trzecia porażka ministra Szczerskiego? Może nie objąć ważnej funkcji

Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, maleją szanse szefa gabinetu prezydenta Polski Krzysztofa Szczerskiego na objęcie funkcji w Europejskim Trybunale Obrachunkowym. Kierownictwo PiS widziałoby bardziej na tym stanowisku szefową Kancelarii Prezydenta Halinę Szymańską.

Trzecia porażka ministra Szczerskiego? Może nie objąć ważnej funkcji
Źródło zdjęć: © East News | Michał Wożniak
Sylwester Ruszkiewicz

Przypomnijmy, jak informowaliśmy na początku stycznia szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski ubiegał się o stanowisko audytora Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Miałby zastąpić w nim Janusza Wojciechowskiego, który od grudnia ubiegłego roku pełni formalnie funkcję komisarza ds. rolnictwa w Parlamencie Europejskim. Pensja audytora w Trybunale to ok. 20 tysięcy euro miesięcznie.

Według naszych informacji, z inicjatywą odejścia z Pałacu Prezydenckiego miał wystąpić osobiście minister Krzysztof Szczerski. – Dostał zgodę od prezydenta – informowała WP osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego. Wstępną zgodę miało również wyrazić kierownictwo PiS.

Zobacz też: Andrzej Duda sobie szkodzi? "Poparcie dla PiS zmaleje"

Tymczasem, jak nieoficjalnie ustaliliśmy, szanse Szczerskiego na przeprowadzkę do Luksemburga, który jest oficjalną siedzibą Trybunału zmalały prawie do zera. A coraz głośniej mówi się o kandydaturze Haliny Szymańskiej, szefowej Kancelarii Prezydenta. – Szymańska ma większe doświadczenie w zarządzaniu. Była w swojej karierze burmistrzem, starostą. Pełniła również funkcję wiceprezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Skończyła także podyplomowe studia z prawa administracyjnego i samorządowego oraz studia doktoranckie z nauk ekonomicznych – mówi nam nasz informator.

Z kolei Szczerski, z wykształcenia jest politologiem, nauczycielem akademickim. W 2018 roku prezydent Andrzej Duda nadał Szczerskiemu tytuł profesora nauk społecznych. Co warto podkreślić, funkcja audytora Trybunału wiąże się kontrolą dochodów i wydatków Unii Europejskiej. A instytucja zajmuje się w większości zagadnieniami ekonomicznymi.

W skład Trybunału wchodzi po jednym przedstawicielu z 28 krajów Unii na sześcioletnią kadencję. Kandydatury zgłasza każde z państw członkowskich. Wyznaczenie następcy Wojciechowskiego leży więc w kompetencjach polskiego rządu. Kadencja obecnego Trybunału kończy się w maju 2022 roku. Polski kandydat dokończyłby więc kadencję Janusza Wojciechowskiego. Unijne przepisy nie precyzują i nie wyznaczają czasu na wyznaczenie następcy. Jest to w gestii polskiego rządu.

Miał objąć dwie ważne funkcje. Nie objął

Przypomnijmy, że to nie pierwsza próba objęcia stanowiska za granicą przez Szczerskiego. W ubiegłym roku ubiegał się o stanowisko wiceszefa NATO. Ostatecznie jednak nie otrzymał tej funkcji. Nowym wiceszefem NATO został Mircea Geoana z Rumunii.

Później mówiło się, że obejmie tekę unijnego komisarza. Oficjalnie kandydaturę Szczerskiego zgłosił premier Mateusz Morawiecki. Ale i ten pomysł nie wypalił. Szczerski próbował wówczas wybrnąć z sytuacji dyplomatycznie.

- Otrzymałem propozycję objęcia teki unijnego komisarza do spraw rolnictwa, ale z niej zrezygnowałem. Na swoje miejsce zaproponowałem Janusza Wojciechowskiego. W polityce trzeba być uczciwym. Jeśli pojawiła się propozycja objęcia teki komisarza do spraw rolnictwa dla Polski, a ja rolnictwem się nie zajmowałem, to uważam, że uczciwym jest, żeby to miejsce odstąpić komuś, kto może objąć je w sposób odpowiedzialny – mówił wówczas Szczerski.

Kiedy na początku stycznia poprosiliśmy Pałac Prezydencki o komentarz do kandydowania Szczerskiego, urzędnicy odmówili. - Pytania w tym zakresie pozostają poza zakresem ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jednocześnie informujemy, że Pan Minister nie będzie komentował powyższych doniesień – informowało Wirtualną Polskę biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.

Czarnek za Szymańską?

Z naszych informacji wynika, że w sprawie kandydowania do Trybunału Obrachunkowego Halina Szymańska nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji. A w kuluarach mówi się, że w przypadku gdyby zrezygnowała ze stanowiska Szefa Kancelarii Prezydenta, mógłby ją zastąpić Przemysław Czarnek, poseł PiS i były wojewoda lubelski, a w ostatnim czasie bliski współpracownik marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Czarnek w wyborach do Sejmu otrzymał ponad 87 tys. głosów, co było 10. wynikiem wśród kandydatów PiS w całym kraju."Nie chciał iść do Sejmu, ale prezes PiS nie pozwolił mu nie przyjąć mandatu posła. Przypisano mu rolę następcy Dominika Tarczyńskiego, który po brexicie wejdzie do PE" – pisał jakiś czas tygodnik „Polityka”.

Czarnek ma mieć poparcie kierownictwa PiS, którzy doceniają go za przeciwstawianie się podczas sejmowych obrad politykom Konfederacji. Tym bardziej, że w nachodzących wyborach, prezydent Andrzej Duda będzie zabiegał również o poparcie elektoratu związanego z Ruchem Narodowym i skrajną prawicą. A poseł PiS ma w wielu kwestiach poglądy zbliżone do tej części elektoratu.Jako wojewoda walczył m.in. z Unią Europejską, uchodźcami i Marszem Równości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (415)