Środa jest trzeci dniem głodówki 25 pielęgniarek w Miastku i w Bytowie w woj. pomorskim, domagających się podwyżki płac o 350 złotych. Na razie wszystkie czują się dobrze.
Będziemy pomagać w mediacjach, ale zdajemy sobie sprawę, że pieniędzy w kasach szpitali nie ma - powiedział starosta bytowski Leszek Pałasz.
Pielęgniarki nie zamierzają zawiesić głodówki i zapowiadają protest do skutku. Starosta wystosował do Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych i Ministerstwa Zdrowia prośbę o skontrolowanie zasad podziału funduszy przez Pomorską Kasę Chorych. Jego zdaniem pieniądze na płace pracowników służby zdrowia dzielone są niesprawiedliwie.
Tymczasem do protestu przygotowują się także pielęgniarki ze szpitali w Człuchowie i w Szczecinku. (ej)