Niebywała agresja Rosjanina. Reporter zapytał go o Ukraińców
Uliczna sonda na temat wojny w Ukrainie nagrana w jednym z rosyjskich miast zaskakuje. W mediach społecznościowych pojawiło się naganie, które może wskazywać jak skutecznie działa propaganda Kremla odcinająca Rosjan od prawdziwych informacji o wojnie, którą w Rosji nazywa się "specjalną operacją wojskową".
23.11.2022 | aktual.: 23.11.2022 18:03
Na Twitterze ujawniono fragment telewizyjnej sondy ulicznej, w której reporter pyta Rosjan w jednym z miast o wojnę w Ukrainie. Odpowiedź, którą usłyszał wydaje się być przesiąknięta propagandą Kremla.
Na krótkim nagraniu mężczyzna nawołuje do zabijania Ukraińców. Mówi, że należy ich "zabić, zmiażdżyć i pociąć" używa przy tym niecenzuralnych słów oraz obraźliwego określenia "chochoł". Rosjanie używając tego terminu ukazują swoją wyższość nad Ukraińcami, nawiązując do legend o "prostackich Chochołach" i "dumnych Moskalach".
Co zaskakujące kobieta przysłuchująca się rozmowie w pewnej chwili podnosi rękę i można odnieść wrażenie, że będzie próbowała przerwać potok słów oczerniających Ukraińców. Nic takiego się jednak nie dzieje, bo krótkim gestem zdejmuje ona tylko śnieżny puch, który pojawił się na czapce komentatora.
W dalszej części nagrania emocje przybierają na sile. Mężczyzna mówi o rosnącej "nienawiści do tych szumowin i faszystów". Takie wypowiedzi pokazują jak duży wpływ na Rosjan mają prokremlowskie media. Propaganda sącząca się z rządowej telewizji i a także agencji informacyjnych wypacza rzeczywistość i odcina od rzetelnych informacji rosyjskie społeczeństwo.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Propaganda Kremla w rosyjskich mediach
Proputinowska propaganda w rosyjskiej telewizji sięga coraz dalej. Władimir Sołowjow i jego goście w ostatnich dniach znów "odlecieli" na antenie. Tym razem, w emitowanym na żywo programie w Rossija-1 nawoływali do podboju Kazachstanu i "likwidacji nazistów" z tego kraju.
- Następnym problemem jest Kazachstan! Tam mogą rozpocząć się nazistowskie procesy, tak jak w Ukrainie! - mogli dowiedzieć się widzowie rosyjskiej telewizji. W transmitowanym na żywo programie na kanale Rossija 1 mówił o tym gość znanego prokremlowskiego propagandzisty Władimira Sołowjowa.
Od wielu miesięcy rosyjska propaganda prowadzi wielowątkowe działania informacyjne, które mają maskować decyzje Kremla skutkujące zwiększeniem napięć na wschodzie Ukrainy.