Trybunał Konstytucyjny wciąż zwleka z publikacją uzasadnienia wyroku ws. aborcji. Podaje powody
TK wydał wyrok ws. aborcji w październiku, ale wciąż nie zostało opublikowanie jego uzasadnienie. Trybunał Konstytucyjny tłumaczy, że dzieje się tak dlatego, że nie wszyscy sędziowie, którzy złożyli zdania odrębne, napisali uzasadnienie do tej decyzji.
Trybunał Konstytucyjny orzekł 22 października, że przerwanie ciąży w przypadku podejrzenia choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Pisemne uzasadnienie TK ws. wyroku wciąż nie zostało jednak opublikowane. Czeka na nie również rząd, aby ogłosić wyrok Trybunału w Dzienniku Ustaw. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przewidywał, że "publikacja orzeczenia nastąpi w styczniu".
Głos ws. zwłoki zabrał w końcu sam TK. Jak tłumaczy, publikacja uzasadnienia wyroku jest możliwa w momencie załączenia do niego pisemnych uzasadnień sędziów, którzy zgłosili zdania odrębne. Obecnie takie uzasadnienia nie wpłynęły jeszcze od wszystkich sędziów. Zdania odrębne ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji złożyli sędziowie: prof. Leon Kieres oraz Piotr Pszczółkowski.
Co ciekawe, jak wynika z informacji, która pojawiła się na stronie Trybunału Konstytucyjnego, sędziowie mają rozbieżne zdania nie tylko w sprawie orzeczenia, ale także sporządzonego do niego uzasadnienia. Takie zdanie odrębne mieli zgłosić trzej sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Jarosław Wyrembak.
Zwłoka TK ws. publikacji uzasadnienia wyroku o aborcji
Dlaczego opublikowanie wyroku TK w Dzienniku Ustaw jest ważne? Od tego momentu przesłanka dotycząca przerywania ciąży w przypadku podejrzenia choroby lub upośledzenia dziecka będzie przestępstwem. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji wywołało protesty w całym kraju. Demonstracje odbywają się głównie w ramach Strajku Kobiet. Twarzą manifestacji jest Marta Lempart.
W związku ze zwłoką ws. publikacji uzasadnienia pojawiły się głosy, że rząd konsultował jego treść z sędziami TK, jednak temu zaprzeczono. "Rzeczpospolita" podkreślała w grudniu, że "uzasadnienia pisemne, które są sporządzane po czasie, dodatkowych przemyśleniach sędziów, a także po reakcji opinii publicznej, znacznie różnią się od ustnych, choć nie mogą zmienić samego wyroku". Mogą za to nieco podratować jego odbiór.
Źródło: PAP