Trwa awantura o PAP. Morawiecki mówi o "ważnym kroku"

Trwa akcja polityków PiS w PAP, którzy utrzymują, że "bronią wolnych mediów". Były premier Mateusz Morawiecki ocenił, że opuszczenie budynku PAP przez zewnętrzną agencję ochroniarską to "ważny krok w sporze o legalność działań w PAP".

Mateusz MorawieckiMateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © East News | Artur Zawadzki/REPORTER
oprac.  TWA

"Ważny krok w sporze o legalność działań w PAP. Nielegalnie przebywająca w siedzibie PAP agencja ochroniarska, zatrudniona przez osobę podającą się za prezesa, opuściła budynek Agencji. Walczymy o poszanowanie prawa i pluralizm w mediach" - napisał w niedzielę Mateusz Morawiecki na platformie X.

W niedzielę zarząd PAP zdecydował o wycofaniu z siedziby Agencji wprowadzonej tam dzień wcześniej zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Budynek, w którym nieprzerwanie od środy przebywa grupa posłów PiS, będzie teraz strzeżony na standardowych zasadach.

- Papowska ochrona wewnętrzna pracuje pod olbrzymią presją sytuacji oraz posłów, znajdujących się w siedzibie Agencji. Mimo to mamy nadzieję, że uda się w tej formule odpowiednio zabezpieczyć pracowników oraz majątek firmy - powiedział powołany w miniony wtorek nowy prezes PAP Marek Błoński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koniec "Wiadomości". Polacy ocenili "19.30"

Jak tłumaczył, sobotnia decyzja o wzmocnieniu ochrony obiektu była podyktowana przede wszystkim troską o bezpieczeństwo i służyła uporządkowaniu dostępu do budynku, by zapewnić stabilną pracę Agencji. Jednak uczestnicy tzw. interwencji poselskiej w praktyce uniemożliwiają ochroniarzom wykonywanie ich obowiązków.

W siedzibie Agencji od minionej środy nieprzerwanie trwa akcja posłów PiS, nazywana przez nich "interwencją poselską". Parlamentarzyści uważają za bezprawny wybór obecnych władz spółki, z czym nie zgadzają się nowy zarząd i rada nadzorcza PAP, oraz resort kultury, którego szef powołał nowe władze.

W niedzielę rano w budynku Agencji doszło do incydentu polegającego na niewpuszczeniu do siedziby PAP pracownika biura informatyki i telekomunikacji, który przyszedł do pracy na poranny dyżur. Wejście zablokował pracownikowi poseł PiS Antoni Macierewicz. Prezes PAP uznał incydent za realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i ciągłości działania Agencji oraz powiadomił organy ścigania.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wyrwali ich ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Wyrwali ich ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie