Zima atakuje Europę
Kolejna fala silnych wiatrów nadciąga nad Pomorze. Synoptycy przewidują, że w nocy z piątku na sobotę porywy wiatru osiągną prędkość do 120 kilometrów na godzinę. Podmuchom towarzyszyć będą intensywne opady. Trudne warunki klimatyczne panują również w Czechach, Niemczech i Szwecji.
Bardzo trudne warunki panują w piątek na pomorskich drogach. Obfite opady śniegu i silny wiatr utrudniają jazdę. Tworzą się zaspy. Policja apeluje do kierowców, aby piątkowe wyjazdy odłożyli na później. Na drogach jest niebezpiecznie. Nie kursują promy. Silny wiatr na razie nie wyrządził na Pomorzu żadnych poważnych szkód. Osiąga on prędkość 100 km/h. Na Bałtyku sztorm osiągnął obecnie 11 stopni w skali Beauforta; a w nocy z piątku na sobotę ma osiągnąć 12 stopni.
Tymczasem, w niektóre rejony Czech także wróciła zima. Drogi są śliskie i niebezpieczne. Piątkowe opady śniegu skomplikowały ruch przede wszystkim w północno-zachodniej części kraju.
Silny wiatr, przekraczający 100 km/godz. i obfite opady śniegu, nawiedziły również w piątek północne rejony Niemiec. Spowodowały one liczne wypadki drogowe i pozbawiły prądu tysiące mieszkań. Berlińskie lotnisko Tegel zostało całkowicie zamknięte dla ruchu.
Z kolei, ruch na południu i w środkowej części Szwecji został sparaliżowany przez śnieżyce i wichury. W piątek doszło tam do kilku poważnych wypadków, zaś tysiące gospodarstw pozostaje bez prądu. Wstrzymany został do odwołania ruch promowy między Polską, a Szwecją i między Polską, a Danią. Służby ratownicze południowej Szwecji apelują, by osoby, które nie muszą, w ogóle nie opuszczały domów. Większość szwedzkich dróg jest nieprzejezdna z powodu zasp.(miz)
