RegionalneTrójmiastoGrożą śmiercią Aleksandrze Dulkiewicz. Dostaje dziesiątki listów dziennie

Grożą śmiercią Aleksandrze Dulkiewicz. Dostaje dziesiątki listów dziennie

Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, dostaje ostatnio więcej listów z groźbami i obelgami. Prawdopodobnie jest to związane z materiałami TVP, gdzie władze miasta przedstawiane są jako proniemieckie.

Grożą śmiercią Aleksandrze Dulkiewicz. Dostaje dziesiątki listów dziennie
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Stróżyk

Do gdańskiego ratusza przychodzi dziennie kilkadziesiąt listów, w których ktoś grozi śmiercią, wyzywa i poniża prezydent Aleksandrę Dulkiewicz - dowiedziała się trójmiejska "Gazeta Wyborcza". Autorzy listów podważają też polskie pochodzenie prezydent i łączą ją z nazizmem.

Cztery sprawy zostały zgłoszone na policję. W dwóch z nich dokładnie opisano, w jaki sposób Dulkiewicz zostanie skrzywdzona. W listach z groźbami cytowane są fragmenty z programów TVP. Od jakiegoś czasu Telewizja Polska i prawicowe media przedstawiają władze Gdańska jako proniemieckie i niegodne sprawowania opieki nad terenami Westerplatte. Poszło o sprzeciw ratusza wobec specustawy PiS o Westerplatte, która odbiera Gdańsku prawo własności do części terenu.

- Skala tego zjawiska narasta - powiedział gazecie Maciej Buczkowski, dyrektor kancelarii prezydent Gdańska. - Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy urzędnikami, osobami publicznymi i obywatele mają prawo nas rozliczać, ale to powinno się odbywać w ramach ustalonego porządku prawnego i przyjętych norm cywilizacyjnych. Forma obelg, znieważań, gróźb jest niedopuszczalna i wszelkie tego typu przejawy będą przez nas zgłaszane organom ścigania - zapowiada.

Gdańskie prokuratury rejonowe prowadzą już osiem spraw dotyczących gróźb, nękania i znieważania prezydent Dulkiewicz i urzędników miasta. W lipcu wszczęto postępowanie w sprawie listu, który przyszedł do Zakładu Karnego w Gdańsku-Przeróbce. To więzienie, w którym siedział w 2018 r. zabójca Pawła Adamowicza, Stefan W. Nadawca listu groził w nim śmiercią Aleksandrze Dulkiewicz. Autorem listu był więzień osadzony w jednym z zakładów karnych w Wielkopolsce.

"TVP: To nadużycie"

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz nie chce komentować gróźb, które otrzymuje.

- Listy, które przychodzą do ratusza, są przekazywane policji. Nie wiemy, ile spraw w tej chwili toczy się na policji i w prokuraturze - powiedział Wirtualnej Polsce Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Gdańska.

Na pytanie, czy ochrona pani prezydent zostanie teraz wzmocniona, rzecznik również nie chciał odpowiedzieć. - Cały czas jest ochrona, nie będziemy mówili, ile osób pilnuje prezydent Gdańska, bo sytuacja jest poważna - dodał Stenzel.

Poprosiliśmy też o komentarz rzecznika prasowego TVP.

- Telewizja Polska potępia wszelkie formy przemocy, zastraszania i gróźb. Każde zdarzenie noszące znamiona przestępstwa, powinno być natychmiast zgłaszane do właściwych organów. Łączenie TVP z takimi przypadkami jest niedopuszczalnym nadużyciem i nieskuteczną próbą wywarcia presji na nadawcę w celu zaniechania informowania opinii publicznej o działaniach władz Gdańska - odpowiedziały Wirtualnej Polsce służby prasowe Telewizji Polskiej.

"Trzymajcie się z daleka od dziecka!"

1 sierpnia były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski zaatakował na Twitterze prezydent Gdańska i jej córkę. Komentował w ten sposób obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Dulkiewicz nie wie nawet tego, kto jest ojcem jej córki, więc nic dziwnego, że do swoich bezecnych szaleństw na rocznicę wojny wybrała niemieckiego oszusta i żydowskiego aferzystę. Gdańszczanie - obudźcie się i odeślijcie tę tuskoidową bandę anty-Polaków do domu wariatów" - napisał.

Potem za swoje zachowanie przeprosił, a wpisy skasował.

"Jestem odporna i nie może mnie pan obrazić" - odpowiedziała Wyszkowskiemu Dulkiewicz. "Nie interesuje mnie też stan pana umysłu, ale trzeba ponosić odpowiedzialność za słowa! Procedury określone prawem ruszyły. Na przyszłość radzę panu i innym jedno - trzymajcie się z daleka od mojego dziecka!" - dodała prezydent Gdańska, zapowiadając pozwanie legendy opozycji z czasów PRL.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Aleksandra dulkiewiczgroźby śmierciGdańsk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1404)