Gdańsk. Napad na jubilera. Opublikowano nagrania z monitoringu
Podczas napadu na zakład jubilerski w Gdańsku doszło do kradzieży biżuterii wycenianej na ok. 50 tys. zł. Policja nadal szuka sprawców. W sieci opublikowano nagrania z monitoringu.
23.01.2021 17:55
- Wyjaśniamy okoliczności tego przestępstwa, żeby jak najszybciej zatrzymać sprawców - przekazała w sobotę rzeczniczka prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku st. asp. Karina Kamińska.
Wideo policji:
Jak dodała, poszukiwane są trzy osoby, które mówiły ze wschodnim akcentem. - Nie wykluczamy, że wśród nich była kobieta - zaznaczyła Kamińska.
Policja opublikowała nagrania, na których utrwalono wizerunek złodziei. Opisano ich w następujący sposób:
- Osoba nr 1: wzrost średni, szczupła, drobna budowa ciała, kurtka ciemna długości ¾ lekko przedłużona na tyle, wąskie spodnie, żółta (miodowa) czapka, ciemne obuwie prawdopodobnie do kostki, na rękach charakterystyczne granatowe rękawiczki ze wzorem białej śnieżynki.
- Osoba nr 2: sylwetka wskazująca na mężczyznę , wzrost wysoki, kurtka koloru szarego, ciemna (czarna) z daszkiem, osoba najwyższa.
- Osoba nr 3: sylwetka wskazuje na mężczyznę, wzrost wysoki, szczupła budowa ciała, kurtka ciemna, prawdopodobnie do pasa na lewym ramieniu wysokości łokcia kurtka ma wszyty nieduży emblemat - znaczek w jasnym kolorze, czapka ciemna (prawdopodobnie szara), maska zabezpieczająca usta i nos - kolor jasny. Mężczyzna w ręku trzyma siatkę kolor czarny.
Gdańsk. Kradzież biżuterii u jubilera. Apel policji
Policja apeluje do osób, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości lub miejsca pobytu sprawców napadu, aby skontaktowały się z Komendą Miejską Policji w Gdańsku przy ul. Nowe Ogrody 27. Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc pod numer telefonu: 47-741-35-08, zgłaszając się do najbliższej jednostki policji. Można też napisać na adres: naczelnik.or.gdansk@gd.policja.gov.pl. Mundurowi zapewniają anonimowość.
Do napadu na sklep jubilerski przy al. Grunwaldzkiej w Gdańsku Wrzeszczu doszło w piątek przed południem. - Potraktowali wszystkich (...) gazem pieprzowym - powiedział w rozmowie z portalem trojmiasto.pl właściciel sklepu. W zajściu miała ucierpieć m.in. pracująca w sklepie żona mężczyzny.
Źródło: PAP