Była szefowa miejskiego szpitala komisarzem w mieście. Obecna prezes: "To absurd"
Premier Mateusz Morawiecki mianował komisarzem Miastka w województwie pomorskim byłą prezes miejskiego szpitala Renatę Kiempę. To między innymi ona wnioskowała o referendum, w którym odwołano burmistrz. Obecna prezes szpitala Alicja Łyżwińska skierowała kilka zawiadomień do prokuratury w sprawie działań poprzedniczki, która teraz będzie nadzorować swój dawny szpital. Kiempa twierdzi, że "nie ma sobie nic do zarzucenia".
10.04.2022 | aktual.: 11.04.2022 17:37
Renata Kiempa jeszcze jesienią ubiegłego roku była prezesem szpitala w Miastku w powiecie bytowskim w województwie pomorskim. Pod koniec roku została odwołana ze stanowiska przez burmistrz Danutę Karaśkiewicz. Radni mieli jej za złe brak konsultacji w tej sprawie. Alicja Łyżwińska, nowa prezes miejskiego szpitala, złożyła szereg zawiadomień do prokuratury ws. działań poprzedniczki, które - jej zdaniem - były szkodliwe dla szpitala.
Burmistrz odwołana. Zastąpi ją była prezes szpitala
Przed tygodniem doszło do referendum w sprawie odwołania burmistrz. W głosowaniu wzięło udział 4878 osób na 14 695 uprawnionych. Ponad 95 proc. głosujących opowiedziało się za odwołaniem burmistrz Danuty Karaśkiewicz w trakcie kadencji.
Teraz Renata Kiempa została powołana na stanowisko komisarza. Będzie pełnić obowiązki burmistrza do czasu wyłonienia nowego włodarza miasta w wyborach przedterminowych. W sobotę decyzję na ręce Kiempy przekazał w imieniu premiera Piotr Mueller - rzecznik rządu oraz poseł PiS z ziemi słupskiej. Jak czytamy w piśmie podpisanym przez Mateusza Morawieckiego, byłą prezes miejskiego szpitala na funkcję komisarza rekomendował wojewoda Dariusz Drelich.
Obecna szefowa miejskiego szpitala nie kryje zdziwienia. Podkreśla, że nadzorowanie placówki przez byłą prezes, gdy prokuratura prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości, to "niebezpieczna sytuacja".
Zobacz także: "Mamy pełną odpowiedź". Kaczyński o przyczynach katastrofy smoleńskiej
Zarzuty wobec byłej prezes
- Uważam, że jest to absurd po tym, jak złożyłam pięć doniesień do prokuratury na działalność byłej pani prezes. Teraz jako komisarz będzie miała nadzór nad szpitalem i będzie mogła mataczyć w sprawie - powiedziała Alicja Łyżwińska w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Na pewno będę chciała się przyjrzeć, jak dziś wygląda sytuacja szpitala - zapowiedziała nam z kolei Renata Kiempa.
Co konkretnie Alicja Łyżwińska zarzuca Renacie Kiempie? Jedno z zawiadomień dotyczy dodatkowego najmu karetek do transportu pacjentów chorych na COVID-19 w okresie, gdy transport covidowych pacjentów zapewniały karetki z systemu nadzorowanego przez wojewodę. Straty oszacowano na ponad 660 tys. zł.
Drugie zawiadomienie dotyczy umowy na badania profilaktyczne, gdy nie było finansowania z NFZ. Zdaniem obecnej dyrekcji nie ma dowodów, że takie świadczenia były realizowane. Szpital miał w ten sposób stracić ok. 840 tys. zł.
Kolejna sprawa to zawarcie umowy z podwykonawcą na świadczenia w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Straty miały wynieść niemal 129 tys. zł.
Najnowsze z zawiadomień dotyczy nieuprawnionego wglądu do poczty e-mailowej szpitala. Administrator miał potwierdzić, że do logowania na pocztę miało dochodzić z adresu IP byłej prezes.
- Ponieważ na skrzynce były dane medyczne, zgłosiłam sprawę do prokuratury i Urzędu Ochrony Danych Osobowych - oznajmiła Alicja Łyżwińska.
Zdaniem Renaty Kiempy zarzuty obecnej szefowej miejskiego szpitala są bezzasadne.
- Nie widzę podstaw do takich zarzutów. Z doniesień medialnych słyszę, że zarzucano mi, że szpital dysponował zbyt dużą liczbą karetek, co jest niepoważnym zarzutem w dobie pandemii - stwierdziła Renata Kiempa.
Rzecznik rządu odpowiada
Czy premier wiedział, jakie oskarżenia są kierowane wobec osoby, której powierzył funkcję komisarza? Zapytaliśmy o to rzecznika rządu.
- Pan premier powołuje się na rekomendacje wojewody. Jak rozumiem, pan wojewoda uznał, że nie ma przeciwwskazań. Zawiadomienia można składać, jednak to co innego niż udowodnione działania - powiedział Piotr Mueller w rozmowie z WP. - Nie słyszałem nic - odpowiedział, dopytywany o doniesienia o nieprawidłowościach.
Prokuratura Rejonowa w Miastku przekazała sprawę Prokuraturze Okręgowej w Słupsku. Radca prawny słupskiej prokuratury jest członkiem rady nadzorczej miasteckiego szpitala. Śledztwo przejęła więc Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.
Renata Kiempa przyznała w rozmowie z WP, że nie rozważała na razie kandydowania w wyborach na burmistrza Miastka. Jej zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, by pełniła funkcję komisarza.
- Trudno mi powiedzieć, kiedy prokuratura zakończy te działania. Nie mam sobie nic do zarzucenia i spodziewam się pozytywnego rozstrzygnięcia - powiedziała Renata Kiempa.