Trener kazał rozebrać się dziewczynkom, potem je nagrywał. "Przez nazwisko był nietykalny"

Ryszard D. nauczyciel z Sanoka utrwalał wizerunek 12 nagich dziewczynek, a wobec trzech doszło do tzw. innej czynności seksualnej. Właśnie został przedłużony jego areszt. - Policja powiedziała nam, że D. nagrywał i robił zdjęcia dziewczynkom przez 30 lat. Jak to możliwe, że nikt tego nie zgłosił wcześniej? - pytają zbulwersowani rodzice.

zdjęcie ilustracyjnezdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS
Joanna Zajchowska

Nauczyciel wf-u w szkole podstawowej ukrytą kamerą nagrywał uczennice. Wcześniej prosił je, by się rozebrały. Przerażone nastolatki powiadomiły o sprawie rodziców, a oni prokuraturę. W marcu służby zatrzymały mężczyznę.

Aresztowany to Ryszard D., 57-letni nauczyciel wychowania fizycznego z Sanoka, były olimpijczyk i europejski medalista w lekkoatletyce. Mężczyzna był jednym z najbardziej szanowanych i nagradzanych sportowców w mieście. Od lat pracował z młodzieżą jako trener. Był również zatrudniony w szkole podstawowej.

Prokuratura postawiła trenerowi trzy zarzuty, w tym "utrwalanie wizerunku nagiej osoby przy pomocy podstępu" oraz przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Z najnowszych informacji z wynika, że śledczy dotarli do co najmniej kilkunastu pokrzywdzonych dziewczynek.

- Ustalenia śledczych wskazują natomiast, że podejrzany dopuścił się doprowadzenia podstępem - trzech małoletnich poniżej 15. roku życia do poddania się tzw. innej czynności seksualnej, a także utrwalał nagi wizerunek 12 dziewczynek - mówi Wirtualnej Polsce Rzecznik Prasowa Prokuratury Okręgowej w Krośnie Marta Kolendowska-Matejczuk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Schronów nie ma, niczego nie ma". Polacy czują się bezbronni

- Sąd Okręgowy w Krośnie uwzględnił wniosek prokuratora Prokuratury Rejonowej w Sanoku i przedłużył na dalszy okres trzech miesięcy stosowanie wobec podejrzanego tego środka zapobiegawczego. Przy czym, postanowienie Sądu zostało zaskarżone przez obrońcę podejrzanego - dodaje Marta Kolendowska-Matejczuk.

Prokurator Rejonowy Izabela Jurkowska-Hanus przekazuje z kolei Wirtualnej Polsce, że śledztwo skupia się na osobach pokrzywdzonych i podejrzanym, ale z pola widzenia śledczych nie schodzą również ewentualne zaniedbania ze strony placówki. - Prokuratura skupia się na materiale procesowym i w tym kierunku działamy - podsumowuje.

Rodzice: Miał znane nazwisko i był nietykalny

W rozmowie z Wirtualną Polską do sprawy odnoszą się rodzice dwóch pokrzywdzonych nastolatek. - Nic nas tak nie bulwersuje, jak fakt, że było tak wiele sygnałów przez ostatnie lata i nikt nie odsunął tego człowieka od pracy z dziećmi. Tyle się mówi o bezkarności... a ten nauczyciel? Miał znane nazwisko i był nietykalny - mówi nam pani Agata (imię zmienione, dane do wiadomości redakcji), której córka została sfilmowana przez mężczyznę, gdy przebierała się w szatni.

Jak przyznaje, jej córka nie sygnalizowała wcześniej dziwnych zachowań ze strony nauczyciela. Przyznała jednak, że jej koleżanki miały być przez niego dotykane wbrew swojej woli. - Może wstydziła nam się o tym powiedzieć? Bała się konsekwencji? To taki wiek, że nastolatki trzymają wszystko w sobie. Staramy się rozmawiać o wszystkim, ale te informacje córka zachowała dla siebie. Dopiero po zatrzymaniu mężczyzny przekazała nam, a następnie policji, co widziała - dodaje kobieta.

Pani Agata przypomina, że nauczyciel ponad 30 lat temu zapłodnił 15-letnią uczennicę. Mimo to nie został odsunięty od pracy. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna rejestrował nastolatki przez wiele lat. - To nie do pomyślenia, że nikt nie zareagował wcześniej - podsumowuje.

Kilkanaście pokrzywdzonych? "To mogą być dziesiątki osób"

Drugi z rodziców, pan Robert podziela zdanie pani Agaty, co do opieszałości działania w tej sprawie. Wprost wini dyrekcje szkoły. - Policja powiedziała nam, że D. nagrywał i robił zdjęcia dziewczynkom przez 30 lat. Tak wynika z dowodów, które znaleźli w jego domu. Jak to możliwe, że nikt tego nie zgłosił wcześniej? - pyta.

Córka pana Roberta wraz z koleżankami zawiadomiły wychowawczynię o niestosownym zachowaniu wuefisty. Poszły także do dyrekcji. To było pół roku przed jego zatrzymaniem. - Do zatrzymania doszło dopiero, jak rodzice wzięli sprawę w swoje ręce. Inaczej to by zamietli pod dywan - mówi nasz rozmówca. W ocenie pana Roberta pokrzywdzonych dziewczynek mogą być dziesiątki.

Próbowaliśmy skontaktować się ze szkołą z prośbą o komentarz, ale odesłano nas do wydanego wcześniej oświadczenia. Przytaczamy je poniżej:

"Szanowni Państwo, w dniu 5 marca w godzinach popołudniowych doszło do zatrzymania nauczyciela wychowania fizycznego i trenera lekkoatletyki. Z uzyskanych przeze mnie informacji sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Sanoku, która wszczęła postępowanie, ale do chwili obecnej nie udzieliła informacji pod jakim kątem jest ono prowadzone. Tak jak i wszyscy jestem wstrząśnięty zaistniałą sytuacją. Z mojej strony podjęte zostały działania zmierzające do zawieszenia nauczyciela w pełnieniu obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy" - pisze dyrekcja.

"Naszym priorytetem jest dobro dzieci oraz natychmiastowe udzielenie wsparcia psychologicznego potrzebującym i podjęcie działań prewencyjnych. Rodzice i uczniowie, którzy potrzebują pomocy, mogą skorzystać ze wsparcia psychologa i pedagoga. Zgłoszenia przyjmujemy pod numerem 13 46 32 998. Sprawa jest w trakcie postępowania, pozwólmy więc na działanie odpowiednim służbom i organom" - dodano.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Sukces czeskiego kontrwywiadu. Białoruska sieć szpiegowska rozbita
Sukces czeskiego kontrwywiadu. Białoruska sieć szpiegowska rozbita
Rzecznik prezydenta o "donoszeniu" u Trumpa. "Dementuję"
Rzecznik prezydenta o "donoszeniu" u Trumpa. "Dementuję"
Upadł rząd we Francji. Nie uzyskał wotum zaufania
Upadł rząd we Francji. Nie uzyskał wotum zaufania
Niebezpieczna pogoda. Burze i silne opady deszczu
Niebezpieczna pogoda. Burze i silne opady deszczu
Skandal w Trybunale Stanu. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje
Skandal w Trybunale Stanu. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje
Dron na polu, powrót do afery GetBack i poszukiwania następcy Banasia [SKRÓT DNIA]
Dron na polu, powrót do afery GetBack i poszukiwania następcy Banasia [SKRÓT DNIA]
Jesienne połączenie partii. PO zmieni szyld?
Jesienne połączenie partii. PO zmieni szyld?
Wrocławskie ZOO ostrzega. "Chcemy Was uczulić"
Wrocławskie ZOO ostrzega. "Chcemy Was uczulić"
Eurowizja 2026. Hiszpania grozi bojkotem
Eurowizja 2026. Hiszpania grozi bojkotem
Nepalska armia wzmacnia flotę. Dwa nowe samoloty przyleciały z Polski
Nepalska armia wzmacnia flotę. Dwa nowe samoloty przyleciały z Polski
Tragiczny wypadek w Chojnicach. Duże utrudnienia
Tragiczny wypadek w Chojnicach. Duże utrudnienia
Publiczne wysłuchanie kandydatów na prezesa NIK. Hołownia o historycznym kroku
Publiczne wysłuchanie kandydatów na prezesa NIK. Hołownia o historycznym kroku