Nurkowie walczyli z czasem. Tragiczny wypadek w Gdyni
W niedzielny poranek samochód osobowy wjechał do basenu portowego w Gdyni. Jeszcze przed południem ciało kierowcy wyciągnięto z wody. Pojazd ma być usunięty ze zbiornika później.
Jak przekazał Polskiej Agencji Prasowej oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gdyni, kpt. Paweł Przybyłowicz, zgłoszenie o zdarzeniu, do którego doszło na wysokości Daru Młodzieży, wpłynęło około godz. 10.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie rakiety nie doleciały do celu. To działo się nad głowami Ukraińców
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Wyłowione ciało z basenu portowego w Gdyni
- Ze zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy z jedną osobą w środku z nieznanych przyczyn wpadł do wody - wskazał strażak i dodał, że ciało kierowcy zostało wyciągnięte z kanału. Było to zadanie trójmiejskich nurków z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Pomagała im jednostka R-3 ze statku Sztorm.
Z relacji świadków wynika, że auto najprawdopodobniej z impetem i dużą prędkością wjechało do wody - podaje RMF24.
- Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza i technik kryminalistyki. Policjanci pracują pod nadzorem prokuratora. Ustalamy okoliczności zdarzenia - powiedziała oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni, podkom. Jolanta Grunet.
Pojazd ma być usunięty ze zbiornika później - poinformował serwis trojmiasto.pl.
Źródło: trojmiasto.pl, Polska Agencja Prasowa, Twitter