Mężczyzna we Wodzisławiu wjechał autem do stawu, a policjantom, którzy przyjechali z interwencją, powiedział, że w pojeździe jest jeszcze troje dzieci. Gdy jeden z mundurowych wskoczył do lodowatej wody, aby je uratować, okazało się, że mężczyzna skłamał, a w aucie nikogo nie było.