Tragiczny wypadek na drodze do Morskiego Oka. Nie żyje pasażer
Intensywne opady śniegu na południu Polski doprowadziły do tragicznego wypadku na trasie do Morskiego Oka. Czerwone audi wypadło z drogi, a 68-letni pasażer zmarł w szpitalu.
Co musisz wiedzieć?
- Wypadek miał miejsce na trasie Oswalda Balzera prowadzącej do Morskiego Oka w Zakopanem. Intensywne opady śniegu zamieniły drogę w lodowisko, co przyczyniło się do tragedii.
- W samochodzie podróżowały trzy osoby. Kierowca próbował uniknąć zderzenia z innym pojazdem, który wpadł w poślizg.
- 68-letni pasażer zmarł w szpitalu. Mimo natychmiastowej reanimacji i transportu do placówki medycznej, obrażenia okazały się zbyt poważne.
Jak doszło do wypadku?
Jak informuje "Tygodnik Podhalański", czerwone audi, mimo napędu na cztery koła, nie zdołało utrzymać się na śliskiej nawierzchni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie da się". Kurczy się skład PSL w rządzie Tuska
Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, próbując uniknąć czołowego zderzenia z innym samochodem. W wyniku tego auto dachowało i zatrzymało się w rowie za barierką.
Na miejscu wypadku pracowali strażacy i ratownicy, którzy natychmiast przystąpili do reanimacji najciężej rannego pasażera. - Po długiej walce o jego życie mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Niestety, obrażenia okazały się zbyt poważne – 68-latek zmarł w placówce medycznej - potwierdził "Faktowi" asp. szt. Krzysztof Waksmundzki z zakopiańskiej policji.
Policja bada okoliczności wypadku. Na miejscu pracowali biegli oraz technik kryminalistyczny. Funkcjonariusze starają się ustalić, czy ofiary wypadku to mieszkańcy Podhala, czy turyści.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Niech postawią fotoradary!". Uwaga na samochody na plażach
Źródło: "Fakt"