Ciało mężczyzny odkryto w czwartek, 6 marca, w miejscowości Zawada (powiat radomszczański). Jak podano, zwłoki zauważył operator drona z OSP w Mstowie.
- Wygląd mężczyzny odpowiada rysopisowi zaginionego kajakarza, jednak jego tożsamość musi zostać potwierdzona w toku prowadzonych czynności identyfikacyjnych. Na obecną chwilę trwają czynności policji z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku pod nadzorem Prokuratury w Radomsku. Mężczyzna został odnaleziony w wodzie, a jego ciało zaczepione było o konar drzewa, o czym poinformowali strażacy pracujący na miejscu zdarzenia - przekazał asp. Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Radomsku.
Od środy w rejonie, gdzie znaleziono pusty czerwony kajak, działały specjalistyczna grupa poszukiwawcza z Bytomia oraz Ochotnicza Straż Pożarna (OSP) Mstów Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza (GPR).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pokaz głuopoty" na przejeździe. Rowerzyści nagrani
Ponieważ ciało odnaleziono już w województwie łódzkim, sprawę prowadzi policja z Radomska.
Mężczyzna był poszukiwany, po tym jak znaleziono pusty kajak
Na kokpicie kajaka znajdowały się oznaczenia pokonanych dystansów na różnych rzekach, co sugerowało, że zaginiony był doświadczonym kajakarzem.
Mężczyzna wypłynął z miejscowości Bobry (Gowarzów) pod Radomskiem, gdzie odnaleziono także jego pojazd, który przekazano rodzinie. Prawdopodobnie płynął pod prąd, a jego ślad urwał się w okolicach Małej Elektrowni Wodnej w Zawadzie, gdzie znaleziono kajak.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zakaz uprawy popularnej rośliny. Rośnie w wielu przydomowych ogrodach
Źródło: dziennikzachodni.pl