Tragiczne żniwo karambolu na S7. Kibice żegnają się z kolegą

W piątek poinformowano, że zmarła piąta osoba ranna w wyniku karambolu na S7 koło Gdańska, do którego doszło w ubiegłym roku. Jest to ojciec dwójki dzieci, które również zginęły w tym wypadku. Kibice Lechii Gdańsk pożegnali się z kolegą we wzruszającym wpisie.

.Tragiczne żniwo karambolu na S7. Kibice żegnają się z kolegą
Źródło zdjęć: © Kibice Razem Lechia Gdańsk, PSP
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

Tragiczny wypadek, który wydarzył się 18 października zeszłego roku na drodze ekspresowej S7 w Borkowie koło Gdańska, przyniósł kolejną ofiarę. Zmarł ojciec dwójki dzieci, które zginęły w tym karambolu 21 pojazdów.

Śmierć poniosły wówczas cztery osoby, a 15 zostało rannych. Wśród ofiar były dzieci, 9-letnia Eliza i 12-letni Tomek, które wracały z ojcem z meczu Lechii Gdańsk.

Ojciec dzieci, 40-letni mężczyzna, został ciężko ranny i przetransportowany do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach. Miał poparzone 30 proc. ciała, urazy kości i kręgosłupa.

Po przeszczepie skóry doszło do zatrzymania oddechu, co spowodowało niedotlenienie mózgu. Mężczyzna nie odzyskał zdolności poznawczych i był karmiony sondą. Zmarł w szpitalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod prąd na rondzie. Kobieta jechała na czołówkę

Kibice żegnają się z kolegą

Na oficjalnym profilu kibiców Lechii Gdańsk na Facebooku pojawił się wpis. "Niestety zmarł również i tata śp. Elizy i Tomka… Kamil. To piąta ofiara feralnego karambolu, w którym zginęła czwórka dzieci. Panie świeć nad Jego duszą. Do zobaczenia w sektorze niebo" - czytamy we wpisie.

Na stronie "siepomaga.pl zamknięto oficjalną zbiórkę na rzecz Kamila. "Takie informacje łamią serce na miliony kawałków... Niestety, dziś z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o odejściu Kamila – ukochanego brata, syna, taty, przyjaciela. Wierzymy, że jest już w świecie, w którym nie ma bólu i cierpienia. Rodzinie i bliskim składamy szczere kondolencje" - napisali organizatorzy zbiórki.

Sprawca nie przyznał się do winy

Sprawcą wypadku był 37-letni Mateusz M., kierowca tira, który usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Śledczy ustalili, że w miejscu wypadku obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, a kierowca przekroczył ją o 39 km/h.

Mateusz M. nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień, odpowiadając jedynie na pytania obrońców. Wyrok w jego sprawie jeszcze nie zapadł.

Czytaj także:

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Tusk ws. Ziobry. "Pierwszy raz w historii Polski"
Tusk ws. Ziobry. "Pierwszy raz w historii Polski"
Tusk o sprawie działki pod CPK. "Kluczowe formalności w 24 godziny"
Tusk o sprawie działki pod CPK. "Kluczowe formalności w 24 godziny"
List Kaczyńskiego do Ziobry. Ustalenia prokuratury
List Kaczyńskiego do Ziobry. Ustalenia prokuratury
Katastrofa na S7. Kierowca nie przyznał się do winy
Katastrofa na S7. Kierowca nie przyznał się do winy
Nie żyje Krzysztof Szerkus
Nie żyje Krzysztof Szerkus
Brutalny atak w Warszawie. 24-latek spytał najpierw o drogę
Brutalny atak w Warszawie. 24-latek spytał najpierw o drogę
Działka na CPK sprzedana. Kolejne zawieszenie w PiS za skandal ujawniony przez WP
Działka na CPK sprzedana. Kolejne zawieszenie w PiS za skandal ujawniony przez WP
Jest wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Prokuratura potwierdza
Jest wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Prokuratura potwierdza
Trump złamał protokół? Prezydent USA pogubił się w Japonii
Trump złamał protokół? Prezydent USA pogubił się w Japonii
Jamajka zagrożona. Huragan Melissa zbliża się do wybrzeży
Jamajka zagrożona. Huragan Melissa zbliża się do wybrzeży
Tęczowy Piątek. Zapowiadają zajęcia w szkołach
Tęczowy Piątek. Zapowiadają zajęcia w szkołach
Skandale w diecezji. Biskup publikuje komunikat do wiernych
Skandale w diecezji. Biskup publikuje komunikat do wiernych