Tragedia w Tatrach. Zauważyli to z Orlej Perci
Dramatyczny wypadek w Tatrach. W czasie wędrówki przez Orlą Perć grupa turystów zauważyła plecak w rejonie Przełęczy Nowickiego. Okazało się, że w pobliżu leżało ciało turysty.
Tragiczny wypadek w Tatrach w rejonie Orlej Perci. Jak informuje "Tygodnik Podhalański", do zdarzenia doszło w niedzielę przed południem.
Tatry. Wypadek w rejonie Orlej Perci
Grupa turystów przemierzająca szlak przez Orlą Perć miała nagle zobaczyć z wysokości plecak turysty. Ten znajdował się w rejonie Przełęczy Nowickiego w Tatrach.
O sprawie turyści poinformowali ratowników TOPR. Ci podjęli działania i lecąc śmigłowcem do innego zdarzenia, postanowili sprawdzić ten rejon Tatr.
Ziobro zyska posła? W tle kontrowersje wokół przywilejów dla szczepionych
Tatry. Ciało pod Orlą Percią i Przełęczą Nowickiego
Jak informuje serwis, tam ratownicy TOPR dokonali strasznego odkrycia. Okazało się, że w pobliżu widzianego przez turystów plecaka leżało ciało turysty.
Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że do wypadku musiało dojść w sobotę 24 lipca. Co ciekawe, nikt nie zgłaszał żadnego zaginięcia.
Sprawą zajęła się już policja i prokuratura, która zabezpieczyła ciało turysty do sekcji. Ustalono już także tożsamość zmarłego mężczyzny. To około 50-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego.
Tatry. Kolejna śmierć w górach
To kolejna śmierć w Tatrach w ostatnim czasie. W czerwcu informowaliśmy w Wirtualnej Polsce o odkryciu buta i ludzkich kości. Znaleziska dokonano w rejonie Zadniego Granatu.
Po miesiącu śledztwa i kolejnym odkryciu - dokumentów potwierdzających tożsamość zmarłej - zagadka została praktycznie rozwikłana. Okazało się, że najprawdopodobniej natknięto się na ciało zaginionej turystyki z Warszawy.
Joanna F. zaginęła w 2020 roku. Ostatni raz była widziana w schronisku Murowaniec. Potem słuch po niej zaginął, a w poszukiwania włączyła się cała Polska. Ostateczne rozwiązanie zagadki mają dać wyniki badać DNA.