Tragedia w Darłówku. Będą przesłuchania dodatkowych świadków
Niedługo zakończy się prokuratorskie przesłuchanie ws. tragedii na plaży w Darłówku. Przy brzegu zginęło troje dzieci. Do ustalenia "pewnych istotnych informacji" potrzeba jednak ponownego wezwania kilku osób.
- Od prokuratora prowadzącego postępowanie wiem, że zarządzone zostało przesłuchanie uzupełniające niektórych świadków. Chodzi o osoby, które już były przesłuchane. Trzeba ich dopytać o pewne istotne informacje - powiedział w rozmowie z portalem gk24.pl Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Sprawa ma zostać niebawem zakończona. Z informacji lokalnego portalu wynika, że rozważane są dwie możliwości jej zamknięcia na tym etapie.
Jedna z nich to ustalenie, że do tragicznej śmierci trojga dzieci w morzu nikt się nie przyczynił. Druga - że dzieci nie były odpowiednio nadzorowane. - Jedną ważną sprawą jest pytanie, z której plaży dzieci ostatecznie wchodziły do morza. Wątpliwości wzbudzało to, czy weszły z plaży strzeżonej - dodał Gąsiorowski.
Zobacz także: Michał Kamiński komentuje najnowsze sondaże i rywalizację PiS z KE
Utonięcie dzieci w Darłówku. Ratownicy twierdzą, że zrobili co mogli
Tragedia rozegrała się w sierpniu 2018 r. Rodzice z czwórką dzieci spędzali urlop w Darłówku nad Bałtykiem. Rozłożyli się niedaleko falochronu.
W pewnym momencie 14-letniego Kacpra, 13-letnią Kamilę oraz 11-letnią Zuzię porwały bardzo silne fale. Dzieci prawdopodobnie weszły do wody w miejscu, gdzie jest całkowity zakaz kąpieli.
W rozmowie z Wirtualną Polską ratownicy z Darłówka zapewniali, że zrobili wszystko, co mogli. Przyznali jednak, że upilnowanie wszystkich plażowiczów jest po prostu niemożliwe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl